Mrózprzestał już dawno szczypać w uszy. Przebiśniegi i ocieplające się powietrze zwiastowały wiosnę. Należało kurtki puchowe i koużchy zostawić w szafie i ubrać się na cebulkę. Na górskich łąkach żółte, purpurowofioletowe i białe krokusy wychylały swoje kielichy. Białe zawilce, fioletowe i brudnoczerwone sasanki oraz niebieskie, białe i różowe przylaszczki urzekały przechodniów swoją barwą. Kora drzew i gałęzie krzewów przestały wydawać się poszarzałe. Z nadchodzącą wiosną znów jakby odżyły. Na ich gałązkach pojawiły się pierwsze zielone pąki.Słońce mocniej grzeje i dzień jest coraz dłuższy, a na dworze jest widniej niż zimą. Rześkie powietrze zachęca do zabawy na podwórku, do spacerów i jazdy rowerem.
Mróz przestał już dawno szczypać w uszy. Przebiśniegi i ocieplające się
powietrze zwiastowały wiosnę. Należało kurtki puchowe i koużchy zostawić w szafie i ubrać się na cebulkę.
Na górskich łąkach żółte, purpurowofioletowe i białe krokusy wychylały swoje kielichy. Białe zawilce, fioletowe i brudnoczerwone sasanki oraz niebieskie, białe
i różowe przylaszczki urzekały przechodniów swoją barwą. Kora drzew i gałęzie
krzewów przestały wydawać się poszarzałe. Z nadchodzącą wiosną znów jakby odżyły. Na ich gałązkach pojawiły się pierwsze zielone pąki.Słońce mocniej grzeje i dzień jest coraz dłuższy, a na dworze jest widniej niż zimą. Rześkie powietrze zachęca do zabawy na podwórku, do spacerów i jazdy rowerem.
Wiosna zajrzała do murarza
gdy ten drzwi w południe wywarza
już się zielenią opatrzyła trawa
w ogródku u pana Dzierżysława
zabierze nas na wyprawę
odwiedzimy rzekę Narew