Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę autorstwa Lucy Maud Montgomery pt. „Anie z Zielonego Wzgórza". Jest to opowieść o jedenastoletniej Ani, która miała bardzo ciężkie dzieciństwo, ale z czasem wszystko w jej życiu zaczyna się układać i zmieniać na lepsze. Czytając czujesz, że jesteś jednym z uczestników tej fantastycznej przygody. Razem z bohaterką, jej opiekunami I przyjaciółmi, przeżywasz smutkl radości, bierzesz udział w ich zyciu, razem tworzycie historie. Twoja wyobraźnia pracuje, widzisz wszystko, to co oni widzą: zielony krajobraz ciągnący się po horyzont, wzburzone fale morza, czerwone niczym cegła uliczki. Tę książkę zabrałabym z sobą wszędzie, nawet na koniec świata.
Główna bohaterka, jak wspomniałam, miała ciężkie dzieciństwo. Gdy jej rodzice zmarli, w wieku 3 miesięcy została sierotą. Gdy podrosia na tyle, aby być użyteczną, brały ją na wychowanie rózne rodziny, ale głownie po to, aby opiekowała się małymi dziećmi. Dopiero w wieku 11 lat zamieszkała na stałe z rodzeństwem Cuthbertów. Od tego czasu w mieście Avolnea wiele się zmieniło. Ania zaczęła chodzić do szkoły. Była najlepszą uczennicą. Wyrosła na piękną kobietę o miękkim sercu, pełną zdrowego rozsądku.
Odpowiedź:
Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę autorstwa Lucy Maud Montgomery pt. „Anie z Zielonego Wzgórza". Jest to opowieść o jedenastoletniej Ani, która miała bardzo ciężkie dzieciństwo, ale z czasem wszystko w jej życiu zaczyna się układać i zmieniać na lepsze. Czytając czujesz, że jesteś jednym z uczestników tej fantastycznej przygody. Razem z bohaterką, jej opiekunami I przyjaciółmi, przeżywasz smutkl radości, bierzesz udział w ich zyciu, razem tworzycie historie. Twoja wyobraźnia pracuje, widzisz wszystko, to co oni widzą: zielony krajobraz ciągnący się po horyzont, wzburzone fale morza, czerwone niczym cegła uliczki. Tę książkę zabrałabym z sobą wszędzie, nawet na koniec świata.
Główna bohaterka, jak wspomniałam, miała ciężkie dzieciństwo. Gdy jej rodzice zmarli, w wieku 3 miesięcy została sierotą. Gdy podrosia na tyle, aby być użyteczną, brały ją na wychowanie rózne rodziny, ale głownie po to, aby opiekowała się małymi dziećmi. Dopiero w wieku 11 lat zamieszkała na stałe z rodzeństwem Cuthbertów. Od tego czasu w mieście Avolnea wiele się zmieniło. Ania zaczęła chodzić do szkoły. Była najlepszą uczennicą. Wyrosła na piękną kobietę o miękkim sercu, pełną zdrowego rozsądku.