Napisz 3 kartki z pamiętnika z 23.04.2013r. W imieniu dziewczyny :) Daję 20 pkt.!!!!!
HICZEK
O Był naprawdę wspaniały dzień! Rano jak zawsze wstałam do szkoły zjadłam śniadanie i poszłam.W szkole być jakaś inna atmosfera taka przytulniejsza i milsza nikt się z nikogo nie naśmiewał i wogóle każdy był kulturalny w stosunku do siebie.Po szkole przyszłam do domu i jak zawsze zrobiłam zadanie, zjadłam obiad i rodzice mnie zawołali do samochodu, a więc ja się szybko ubrałam i pobiegłam. Pojechaliśmy do sklepu zoologicznego i patrzyliśmy na różne zwierzęta. Mama z tata od dawna wiedzieli że chciałam mieć szczurka , ale mi nie pozwolili bo nie chcieli mieć zwierzęcia w domu i wogóle . Rodzice kazali mi wyjść ze sklepu żebym poszła po zakupy więc poszłam a po zakupach weszłam do samochodu.Czekałam w aucie pół godziny i nagle mama z tata idą z klatką a w środku klatki było jakieś małe zwierzę. Weszli do auta a ja patrzę a tu szczurek! Bardzo się cieszyłam z tego szczurka gdyż bardzo chciałam go mieć! lecz nie wiedziałam że rodzice się odważą na zwierzę. Z szczurkiem bawiłam się cały dzień lecz zapomniałam mu dać imienia więc nazwałam go Szymek jest to imię które bardzo mi się od dawna podobało.To był naprawdę wspaniały dzień!
Jest już późno, ale jak każdego dnia muszę Ci się drogi pamiętniku zwierzyć z moich dzisiejszych radości i smutków. Tuż po szkole o godz. 15 udałam się do niego. Jeszcze Ci o nim nie wspominałam, nazywa się Paweł- poznałam go niedawno. Pokochałam go. Każdy dzień spędzony w jego ramionach był po prostu boski. Lecz nie mogłam z nim spędzać zbyt wiele czasu. Moi rodzice nie są zadowoleni z tego związku i nie pozwalają mi się z nim widywać. Ale i tak po kryjomu to robiłam. Lecz od niedawna zauważyłam, że Paweł stał się jakiś dziwny. Chodzimy razem do jednej szkoły, lecz on w naszym liceum omija mnie i zachowuje się tak jakby nic nas nie łączyło. Gdy w środę po lekcjach zaszłam do domu zdecydowałam, że zadzwonię do niego. Gdy odebrał telefon wyjaśniłam mu w czym jest problem. On powiedział: "Zdaje Ci się... Wcale tak nie jest". Pomyślałam, że wszystko wyjaśni się następnego dnia w szkole. Spotkałam się z moją przyjaciółką. Kamila powiedziała, że widziała wczoraj Pawła z jakąś inną dziewczyną. "Czy to znaczy, że on mnie zdradza?" Następnego dnia wszystko wyszło na jaw. Za moimi plecami spotykał się z moją koleżanka z poprzedniej klasy. Drogi Pamiętniku... Mam 17 lat i nazywam się Majka. Przeżyłam już to cudowne uczucie wiele razy. Lecz za każdym razem kończyło się tak jak i to. Nie wiem czy to są tylko i wyłącznie zauroczenia, ale z każdym związkiem uważałam moje uczucie za coraz poważniejsze. Zadaje sobie pytania: "Czy to ja nie potrafię kochać?" "Czy może ktoś nie potrafi żyć w tak poważnych związkach?" Chciałabym to wreszcie zrozumieć. Ale nie potrafię sobie sama na te pytania odpowiedzieć. Przecież wszyscy mówią że w życiu najważniejsza jest miłość, ale wcześniej trzeba wiedzieć co to znaczy KOCHAĆ. Może spotykam takie osoby, które nie wiedzą o tym co to jest miłość i chcą po prostu przeżyć kolejną przygodę w swoim życiu. Ale dążąc do tego ranią innych ludzi i zniechęcają ich do tego by przeżyli coś cudownego. Drogi Pamiętniku... Może to po prostu ja jestem jeszcze za młoda do tego, aby myśleć o poważnym związku? Czasami boję się, że nie będzie takiej osoby, która mnie pokocha i przeżyje e mną resztę swojego życia. Ale szczerze wolałabym być sama, niż ciągle raniona przez innych ludzi. A może i mi się uda...? Mam nadzieję=) Ale jak to ludzie mówią: :Nadzieja jest matką głupich"=(
Rano jak zawsze wstałam do szkoły zjadłam śniadanie i poszłam.W szkole być jakaś inna atmosfera taka przytulniejsza i milsza nikt się z nikogo nie naśmiewał i wogóle każdy był kulturalny w stosunku do siebie.Po szkole przyszłam do domu i jak zawsze zrobiłam zadanie, zjadłam obiad i rodzice mnie zawołali do samochodu, a więc ja się szybko ubrałam i pobiegłam. Pojechaliśmy do sklepu zoologicznego i patrzyliśmy na różne zwierzęta. Mama z tata od dawna wiedzieli że chciałam mieć szczurka , ale mi nie pozwolili bo nie chcieli mieć zwierzęcia w domu i wogóle . Rodzice kazali mi wyjść ze sklepu żebym poszła po zakupy więc poszłam a po zakupach weszłam do samochodu.Czekałam w aucie pół godziny i nagle mama z tata idą z klatką a w środku klatki było jakieś małe zwierzę. Weszli do auta a ja patrzę a tu szczurek! Bardzo się cieszyłam z tego szczurka gdyż bardzo chciałam go mieć! lecz nie wiedziałam że rodzice się odważą na zwierzę. Z szczurkiem bawiłam się cały dzień lecz zapomniałam mu dać imienia więc nazwałam go Szymek jest to imię które bardzo mi się od dawna podobało.To był naprawdę wspaniały dzień!
Jest już późno, ale jak każdego dnia muszę Ci się drogi pamiętniku zwierzyć z moich dzisiejszych radości i smutków. Tuż po szkole o godz. 15 udałam się do niego. Jeszcze Ci o nim nie wspominałam, nazywa się Paweł- poznałam go niedawno. Pokochałam go. Każdy dzień spędzony w jego ramionach był po prostu boski. Lecz nie mogłam z nim spędzać zbyt wiele czasu. Moi rodzice nie są zadowoleni z tego związku i nie pozwalają mi się z nim widywać. Ale i tak po kryjomu to robiłam. Lecz od niedawna zauważyłam, że Paweł stał się jakiś dziwny. Chodzimy razem do jednej szkoły, lecz on w naszym liceum omija mnie i zachowuje się tak jakby nic nas nie łączyło.
Gdy w środę po lekcjach zaszłam do domu zdecydowałam, że zadzwonię do niego. Gdy odebrał telefon wyjaśniłam mu w czym jest problem. On powiedział: "Zdaje Ci się... Wcale tak nie jest". Pomyślałam, że wszystko wyjaśni się następnego dnia w szkole. Spotkałam się z moją przyjaciółką. Kamila powiedziała, że widziała wczoraj Pawła z jakąś inną dziewczyną. "Czy to znaczy, że on mnie zdradza?" Następnego dnia wszystko wyszło na jaw. Za moimi plecami spotykał się z moją koleżanka z poprzedniej klasy.
Drogi Pamiętniku...
Mam 17 lat i nazywam się Majka. Przeżyłam już to cudowne uczucie wiele razy. Lecz za każdym razem kończyło się tak jak i to. Nie wiem czy to są tylko i wyłącznie zauroczenia, ale z każdym związkiem uważałam moje uczucie za coraz poważniejsze. Zadaje sobie pytania: "Czy to ja nie potrafię kochać?" "Czy może ktoś nie potrafi żyć w tak poważnych związkach?" Chciałabym to wreszcie zrozumieć. Ale nie potrafię sobie sama na te pytania odpowiedzieć. Przecież wszyscy mówią że w życiu najważniejsza jest miłość, ale wcześniej trzeba wiedzieć co to znaczy KOCHAĆ. Może spotykam takie osoby, które nie wiedzą o tym co to jest miłość i chcą po prostu przeżyć kolejną przygodę w swoim życiu. Ale dążąc do tego ranią innych ludzi i zniechęcają ich do tego by przeżyli coś cudownego.
Drogi Pamiętniku...
Może to po prostu ja jestem jeszcze za młoda do tego, aby myśleć o poważnym związku? Czasami boję się, że nie będzie takiej osoby, która mnie pokocha i przeżyje e mną resztę swojego życia. Ale szczerze wolałabym być sama, niż ciągle raniona przez innych ludzi. A może i mi się uda...? Mam nadzieję=) Ale jak to ludzie mówią: :Nadzieja jest matką głupich"=(
Może być licze na Naj :(_)