Na wybrzeżu Australia wydała się krajem zupełnie europejskim.Były tu pola,sady,miasta i wsie.W miarę oddalania się w głąb kraju krajobraz stawał się coraz bardziej dziki i niedostępny.Tomek widział sawannę,egzotyczne drzewa i krzewy.Dotarli wreszczcie do Wilcannii-celu podróży koleją.Na stacyjce czekał na nich przewodnik Tony-Australijczyk.Dalej wozami pojechali do farmy pana Clarka.Po dotarciu na miejsce okazało się,że tubylcy nie są zadawoleni z polowania na żywą zwierzynę w ich kraju.Czuli tu jakiś podstęp.Pan Wilmowski obawiał się,że odmówia pomocy przy polowaniu,a wtedy ich wyprawa nie przyniosłaby żadnych rezultatów.Rankiem Tomek udał się poza farmę.Tam spotkał młodych zwiadowców.Rozmawiali,jedli konserwy Tomka,przyglądali się,jak Tomek strzela ze sztucera.Tomek wytłumaczył im,po co będą łowic zwierzęta,po co są potrzebne ogrody zoologiczne.Cała ekipa pochwaliła Tomka.Wykonał dobrą robotę.
Na wybrzeżu Australia wydała się krajem zupełnie europejskim.Były tu pola,sady,miasta i wsie.W miarę oddalania się w głąb kraju krajobraz stawał się coraz bardziej dziki i niedostępny.Tomek widział sawannę,egzotyczne drzewa i krzewy.Dotarli wreszczcie do Wilcannii-celu podróży koleją.Na stacyjce czekał na nich przewodnik Tony-Australijczyk.Dalej wozami pojechali do farmy pana Clarka.Po dotarciu na miejsce okazało się,że tubylcy nie są zadawoleni z polowania na żywą zwierzynę w ich kraju.Czuli tu jakiś podstęp.Pan Wilmowski obawiał się,że odmówia pomocy przy polowaniu,a wtedy ich wyprawa nie przyniosłaby żadnych rezultatów.Rankiem Tomek udał się poza farmę.Tam spotkał młodych zwiadowców.Rozmawiali,jedli konserwy Tomka,przyglądali się,jak Tomek strzela ze sztucera.Tomek wytłumaczył im,po co będą łowic zwierzęta,po co są potrzebne ogrody zoologiczne.Cała ekipa pochwaliła Tomka.Wykonał dobrą robotę.
Może być??