Naoisz opowiadanie którego akcja toczy się w czasie wichury. pomocy .!!!!!!!!
anela26
Pewnego dnia był wietrzny dzień. Siedziałam z rodzicami w domu. Oglądaliśmy telewizje. Nie było jajek na kolacje, więc musiałam iść do sklepu po nie. Szłam wąską uliczką gdy nagle zaczełam iść do tyłu , ponieważ wiatr tak silnie wiał. Przytrzymałam sie ławki i próbowałam iść dalej. Co chwila czegoś sie podtrzymywałam. Doszłam do sklepu. Kupiłam jajka i miałam wrócić.Wiatr był coraz silniejszy. Na chodniku leżał parasol. Postanowiłam go wziąść i opierać się na nim. Dochodziłam do domu aż wkońcu parasol sie wygioł na drugą stronę i odleciał. Pobiegłam do domu i dałam mamie jajka. Opowiedziałam jej co sie przydarzyło podczas tej wędrówki. W odpowiedniej porze przyszłam , bo po 15 minutach była jeszcze większa wichura i burza.Teraz już nigdy nie chodzę w wichurę na dwór.
Szłam wąską uliczką gdy nagle zaczełam iść do tyłu , ponieważ wiatr tak silnie wiał. Przytrzymałam sie ławki i próbowałam iść dalej. Co chwila czegoś sie podtrzymywałam. Doszłam do sklepu. Kupiłam jajka i miałam wrócić.Wiatr był coraz silniejszy. Na chodniku leżał parasol. Postanowiłam go wziąść i opierać się na nim. Dochodziłam do domu aż wkońcu parasol sie wygioł na drugą stronę i odleciał. Pobiegłam do domu i dałam mamie jajka.
Opowiedziałam jej co sie przydarzyło podczas tej wędrówki. W odpowiedniej porze przyszłam , bo po 15 minutach była jeszcze większa wichura i burza.Teraz już nigdy nie chodzę w wichurę na dwór.