Opowiedz swoja najciekawszą/ najzabawniejszą historię z wakacji. Historia może być wymyślona wazne żeby była zabawna :)
blazko2002
"Śmieszne wakacje" Dzisiaj w słoneczny dzień miałem zamiar pojechać na wycieczkę razem z moimi przyjaciółmi. Było słonecznie i bezchmurnie, więc to była najlepsza pogoda na wyprawę. Nasza podróż zaczęła się przed dworcem kolejowym we Wrocławiu. Czekaliśmy właśnie na nasz pociąg do Gdańska. - Ile jeszcze będziemy czekać ? - spytał się niecierpliwie Sebastian. - Jeszcze chwila - odpowiedziałem pośpiesznie. Z dali było widać pędzącą lokomotywę z wieloma wagonami. Wsiedliśmy, ale nie wiedzieliśmy, że wsiadamy do złego wagonu. Jechaliśmy i jechaliśmy i zobaczyliśmy, że to nie ta trasa. Na korytarzu byli żołnierze, którzy jechali na przysięgę. - Ja nie chcę do wojska - odrzekł przestraszony Bartek. - Ja też nie - odpowiedział Sebastian. - Nie martw cię się - powiedziałem - jesteśmy za młodzi. My jechaliśmy przestraszeni oprócz mnie. Ja wiedziałem, że to jest nasz pociąg. Wreszcie wysiedliśmy na odpowiedniej stacji i ucieszyliśmy się. Powiedziałem im, że zrobiłem im żart. Wszyscy śmiejąc się poszliśmy na miasto. Teraz będę pamiętać, żeby nie żartować z przyjaciół. A ta przygoda będzie najśmieszniejszą w te wakacje.
Dzisiaj w słoneczny dzień miałem zamiar pojechać na wycieczkę razem z moimi przyjaciółmi. Było słonecznie i bezchmurnie, więc to była najlepsza pogoda na wyprawę.
Nasza podróż zaczęła się przed dworcem kolejowym we Wrocławiu. Czekaliśmy właśnie na nasz pociąg do Gdańska.
- Ile jeszcze będziemy czekać ? - spytał się niecierpliwie Sebastian.
- Jeszcze chwila - odpowiedziałem pośpiesznie.
Z dali było widać pędzącą lokomotywę z wieloma wagonami. Wsiedliśmy, ale nie wiedzieliśmy, że wsiadamy do złego wagonu. Jechaliśmy i jechaliśmy i zobaczyliśmy, że to nie ta trasa. Na korytarzu byli żołnierze, którzy jechali na przysięgę.
- Ja nie chcę do wojska - odrzekł przestraszony Bartek.
- Ja też nie - odpowiedział Sebastian.
- Nie martw cię się - powiedziałem - jesteśmy za młodzi.
My jechaliśmy przestraszeni oprócz mnie. Ja wiedziałem, że to jest nasz pociąg. Wreszcie wysiedliśmy na odpowiedniej stacji i ucieszyliśmy się. Powiedziałem im, że zrobiłem im żart. Wszyscy śmiejąc się poszliśmy na miasto.
Teraz będę pamiętać, żeby nie żartować z przyjaciół. A ta przygoda będzie najśmieszniejszą w te wakacje.