Dwór w Bogdańcu składał się, z ogromnej ilości sieni, dwóch wielkich izb, z komorami oraz kuchni. Izby posiadały okna z błon zwierzęcych. Na środku każdej izby usytuowane było ognisko w ulepionej z gliny podłodze. Dym z ogniska wychodził przez szpary w pułapie. Do izb przedostawało się niewiele światła. Niedaleko okien stały stoły zbite z sosnowych desek oraz ławy na których panowie zasiadali do posiłków z czeladzią. Był domem Maćka z Bogdańca.
Dwór w Zgorzelicach już na pierwszy rzut oka okazał się wspanialszy i bogatszy. Wszędzie znać było zasobność gospodarzy i ich dostatek. Zamieszkiwał go najlepszy sąsiad Maćka z Bogdańca - Zych.
Bogdaniec - skada się z 2 izb które prowadziły do sypialni , w glinianych podłogach wbudowane były paleniska, dym z nich wydobywał sie przez szpary , na ścianach wisiały rycerskie zbroje, okna były bardzo małe , i pomieszczenia nie były dostyć oswietlone
Dwór w Bogdańcu składał się, z ogromnej ilości sieni, dwóch wielkich izb, z komorami oraz kuchni. Izby posiadały okna z błon zwierzęcych. Na środku każdej izby usytuowane było ognisko w ulepionej z gliny podłodze. Dym z ogniska wychodził przez szpary w pułapie. Do izb przedostawało się niewiele światła. Niedaleko okien stały stoły zbite z sosnowych desek oraz ławy na których panowie zasiadali do posiłków z czeladzią. Był domem Maćka z Bogdańca.
Dwór w Zgorzelicach już na pierwszy rzut oka okazał się wspanialszy i bogatszy. Wszędzie znać było zasobność gospodarzy i ich dostatek. Zamieszkiwał go najlepszy sąsiad Maćka z Bogdańca - Zych.
Bogdaniec - skada się z 2 izb które prowadziły do sypialni , w glinianych podłogach wbudowane były paleniska, dym z nich wydobywał sie przez szpary , na ścianach wisiały rycerskie zbroje, okna były bardzo małe , i pomieszczenia nie były dostyć oswietlone