Legenda : j: ja , J-julia kapulet z książki Romeo i Julia dlaczego ona ?? bo ostatnio czytałam tą książkę :)
j: Dzień dobry !
J: Witam:)
j:Dziś chciałabym przeprowadzić z tobą wywiad.
J; Dobrze a więc zaczynajmy :)
j: Ile masz lat ?? i jakie jest twoje rodowe nazwisko ??
J; Mam 14lat i moje rodowe nazwisko to Kapulet
j: Jej ale ładne
J: Dziękuje
j: czy zanim poznałaś romea myślałaś że spotka cię taka wielka miłość??
J: nie , myślałam że takie rzeczy się zdarzają tyllko w filmach
j: a jednak ciebie to spotkało . co pomyślałaś gdy pierwszy raz ujrzałaś Romea ??
J: że jest bardzo ładny i jest miły bo to wyrażała jego twarz
j: a co pomyślałaś dowiadując się że Romeo jest z rodu Monteki ??
J; byłąm przestraszona bo jego rud był skłucony z moim ale nie chciałam tak zakończyć tej miłość
j:co pomyślałaś jak romeo wymówił słowa
"(...)Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna! Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem! Wznijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę, Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,(...)"
J: poczułam sie jak we śnie , jakbym była księżniczką
j; jakie to urocze
J; wiem :)
j:nie bałaś sie wypić mikstury ??
J; bałam się i się wachałam ale zrobiłam to dla miłości
j; o jakie to piękne i szlachetne
J; dziękuje
j;dziękuje ci za wywiad byłaś wspaniała tak z łatwością odpowiadałaś na każde pytania bez chwili zastanowienia
Moim zadaniem jest przeprowadzenie wywiadu z bohaterem literackim. Wybrałam panią Barbarę Rosiek, ponieważ uważam, ze zasłużyła na poświęcenie uwagi nie tylko jej książce „Pamiętnik narkomanki”, ale również odczuciom, jakie towarzyszyły pani Barbarze przy jej pisaniu. Ja: Dziendobry. p.Barbara: Dziendobry. Ja: Co Pani czula piszac ksiazke?? p.Barbara: Na samym poczatku czulam male zazenowanie, ale z uplywem czasu bylam coraz bardziej pewna iż dobrze postepuje. Ja: Czy napisanie ksiazki to była Pani inicjatywa czy zrobila to Pani za czyjas namowa? p.Barbara: Sama zabralam się za pisanie, ale pomogl mi w tym pewnien artykul w kobiecym czasopismie. Przeczytalam o kobiecie, która opisala kilka dni swojego zycia. Były tam straszne rzeczy, o tym, jak maz bije ja i jej dzieci. Pomyslalam sobie ze nigdy nie moglabym „wyciagac” swoich spraw na swiatlo dzienne. Dlugo jednak o tym myslalam, az w koncu postanowilam sprobowac. Mialam nadzieje, ze gdy cos z tego wyjdzie, ktos się czegos nauczy. Ja: Co Pani czuła, gdy książka się ukazała i ludzie mogli ja przeczytać? p.Barbara: Jak już mówiłam, na początku byłam zawstydzona, co ludzie zrobią? Co pomyślą i o książce i o mnie. Jednak nauczyłam się tym nie przejmować. Ja: Czy, gdyby mogła Pani cofnąć czas, napisałaby ja pani ponownie? p.Barbara: Tak! Dużo się przy tym nauczyłam i mam nadzieje ze inni tez. Ja: Zaluzmy, ze znów jest 21 marzec i znów ma Pani 13 lat. Czy z tym doświadczeniem Postąpiłaby Pani tak jak wtedy? p.Barbara: Nie, nie i jeszcze raz nie! Bardzo żałuję, ze tak zrobiłam. Przez moja naiwność i dziecięcą głupotę sama wepchnęłam się w piekło. Ja: Co chciałaby Pani przekazać młodym ludziom, którzy mogą zostać postawieni w takiej sytuacji jak Pani mając 13 lat? p.Barbara: Ludzie! Największemu wrogowi nie życzę, aby przechodził przez to, co ja! Pomyślcie dwa razy zanim powiecie:”Tak”. Ja: Bardzo dziękuje za rozmowę. Dowiedzenia. p.Barbara: Dowiedzenia.
Legenda : j: ja , J-julia kapulet z książki Romeo i Julia dlaczego ona ?? bo ostatnio czytałam tą książkę :)
j: Dzień dobry !
J: Witam:)
j:Dziś chciałabym przeprowadzić z tobą wywiad.
J; Dobrze a więc zaczynajmy :)
j: Ile masz lat ?? i jakie jest twoje rodowe nazwisko ??
J; Mam 14lat i moje rodowe nazwisko to Kapulet
j: Jej ale ładne
J: Dziękuje
j: czy zanim poznałaś romea myślałaś że spotka cię taka wielka miłość??
J: nie , myślałam że takie rzeczy się zdarzają tyllko w filmach
j: a jednak ciebie to spotkało . co pomyślałaś gdy pierwszy raz ujrzałaś Romea ??
J: że jest bardzo ładny i jest miły bo to wyrażała jego twarz
j: a co pomyślałaś dowiadując się że Romeo jest z rodu Monteki ??
J; byłąm przestraszona bo jego rud był skłucony z moim ale nie chciałam tak zakończyć tej miłość
j:co pomyślałaś jak romeo wymówił słowa
"(...)Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!
Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!
Wznijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,
Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś
Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,(...)"
J: poczułam sie jak we śnie , jakbym była księżniczką
j; jakie to urocze
J; wiem :)
j:nie bałaś sie wypić mikstury ??
J; bałam się i się wachałam ale zrobiłam to dla miłości
j; o jakie to piękne i szlachetne
J; dziękuje
j;dziękuje ci za wywiad byłaś wspaniała tak z łatwością odpowiadałaś na każde pytania bez chwili zastanowienia
Jl nie ma za co myślę że pomogłam
j: o tak z pewnością pomogłać
J: bardzo się cieszę
j: dowidzenia i może do kolejnego zobaczenia
J; dobrze dowidzenia
raczej dobże;p
Moim zadaniem jest przeprowadzenie wywiadu z bohaterem literackim. Wybrałam panią Barbarę Rosiek, ponieważ uważam, ze zasłużyła na poświęcenie uwagi nie tylko jej książce „Pamiętnik narkomanki”, ale również odczuciom, jakie towarzyszyły pani Barbarze przy jej pisaniu.
Ja: Dziendobry.
p.Barbara: Dziendobry.
Ja: Co Pani czula piszac ksiazke??
p.Barbara: Na samym poczatku czulam male zazenowanie, ale z uplywem czasu bylam
coraz bardziej pewna iż dobrze postepuje.
Ja: Czy napisanie ksiazki to była Pani inicjatywa czy zrobila to Pani za czyjas namowa?
p.Barbara: Sama zabralam się za pisanie, ale pomogl mi w tym pewnien artykul w kobiecym
czasopismie. Przeczytalam o kobiecie, która opisala kilka dni swojego zycia. Były
tam straszne rzeczy, o tym, jak maz bije ja i jej dzieci. Pomyslalam sobie ze nigdy
nie moglabym „wyciagac” swoich spraw na swiatlo dzienne. Dlugo jednak o tym
myslalam, az w koncu postanowilam sprobowac. Mialam nadzieje, ze gdy cos z
tego wyjdzie, ktos się czegos nauczy.
Ja: Co Pani czuła, gdy książka się ukazała i ludzie mogli ja przeczytać?
p.Barbara: Jak już mówiłam, na początku byłam zawstydzona, co ludzie zrobią? Co pomyślą
i o książce i o mnie. Jednak nauczyłam się tym nie przejmować.
Ja: Czy, gdyby mogła Pani cofnąć czas, napisałaby ja pani ponownie?
p.Barbara: Tak! Dużo się przy tym nauczyłam i mam nadzieje ze inni tez.
Ja: Zaluzmy, ze znów jest 21 marzec i znów ma Pani 13 lat. Czy z tym doświadczeniem
Postąpiłaby Pani tak jak wtedy?
p.Barbara: Nie, nie i jeszcze raz nie! Bardzo żałuję, ze tak zrobiłam. Przez moja naiwność i
dziecięcą głupotę sama wepchnęłam się w piekło.
Ja: Co chciałaby Pani przekazać młodym ludziom, którzy mogą zostać postawieni w takiej
sytuacji jak Pani mając 13 lat?
p.Barbara: Ludzie! Największemu wrogowi nie życzę, aby przechodził przez to, co ja!
Pomyślcie dwa razy zanim powiecie:”Tak”.
Ja: Bardzo dziękuje za rozmowę. Dowiedzenia.
p.Barbara: Dowiedzenia.
licze na naj daj naj