Wszystkim znane jest określenie „w polinezyjskim raju”, a jeżeli je słyszę na myśl przychodzi mi tylko jedno takie miejsce na Ziemi a mianowicie wyspa Rarotonga, perła wśród wysp Cook’a leżąca leniwie na Oceanie Spokojnym. Wyspa jest w rzeczywistości nieczynnym wulkanem, który wynurza się z oceanu i jest domem dla tutejszych mieszkańców. Właśnie z powodu górzystego terenu, wioski i cała cywilizacja rozmieszczone są wzdłuż wybrzeża. Warto w tę część świata wybrać się o każdej porze roku. Lato, które przypada na grudzień- marzec obdarza turystów słoneczną upalną pogodą w granicach 30 stopni Celsjusza, natomiast zimą codziennie można się spodziewać około 25 stopni. Nic dziwnego, że wakacje trwają tam cały rok a ludzie zjeżdżają się z całego świata aby poczuć ten raj na własnej skórze.
Piękna pogoda i plaże rodem ze snu to jedynie ułamek tego co zachwyci nas na Rarotonga. Urok tego miejsca to przede wszystkim jego mieszkańcy. Już na lotnisku wita nas piękna dziewczyna z kwiatem we włosach gotowa udzielić niezbędnych informacji, podczas spacerów co chwila spotyka się okolicznych rolników, którzy chętnie częstują swoimi specjałami, a trzeba przyznać, że Rarotonga ma ich wiele. To tu gotuje się najlepsze pod słońcem słodkie ziemniaki, a kokosy, cytrusy, ananasy, mango oraz marakuje nigdzie nie są tak okazałe i soczyste jak właśnie tutaj. Warto skosztować tutejszej surowej ryby marynowanej w soku z limonki i kokosa i kremów kokosowych. Atrakcją wieczorów są pokazy tańca mocori kiedy kobiety poruszają się energicznie w rytm instrumentów perkusyjnych a mężczyźni imitują połów ryb.
Będąc na wyspie nie można nie odwiedzić Cook Island Cultural Village, swego typu muzeum w którym można bliżej się przyjrzeć tradycjom, wierzeniom, rytualnym połowom ryb oraz medycynie naturalnej do tej pory praktykowanej przez miejscowych. Wyspę warto objechać dookoła, autobusem bądź wynajętym skuterem wdychając przy tym jej orzeźwiający zapach kwiatu dzikiej garolemii i hibiskusa. Kobiety oszaleją zapewne na widok rzędów straganów z biżuterią z pereł a fanatycy nurkowania pokochają koralowe labirynty otaczające wyspę. Piękno, cisza, krystalicznie czysta woda, cudowni mieszkańcy, słońce cały rok, to wszystko w jednym miejscu wydaje się niemożliwe a jednak, Rarotonga to miejsce którym natura zrobiła nam tak piękną niespodziankę.
Według mnie najpiękniejszym miejscem na Ziemi jest Palau. epublika Palau to państwo położone w zachodniej części Oceanii, najbardziej na zachód wysuniętej części archipelagu Karoliny. Palau należy do Mikronezji i rozciąga się na długości 400 mil. Spośród ponad 300 wysp tylko 8 jest zamieszkanych, a większość z kilkunastu tysięcy mieszkańców żyje w stolicy Koror. Wyspy zbudowane są ze skał wulkanicznych i raf koralowych. Z góry przypominają grzyby wyrastające z morza. Terytoria Palau zostały uznane za numer jeden podwodnych cudów świata. W morzu żyje tu 1400 gatunków ryb i ponad 700 gatunków koralowców. Nurkowanie w wodach Palau to marzenie wielu nurków. Według mnie to właśnie to miejsce na tytuł: Najpiękniejsze miejsce na Ziemi.
Wszystkim znane jest określenie „w polinezyjskim raju”, a jeżeli je słyszę na myśl przychodzi mi tylko jedno takie miejsce na Ziemi a mianowicie wyspa Rarotonga, perła wśród wysp Cook’a leżąca leniwie na Oceanie Spokojnym. Wyspa jest w rzeczywistości nieczynnym wulkanem, który wynurza się z oceanu i jest domem dla tutejszych mieszkańców. Właśnie z powodu górzystego terenu, wioski i cała cywilizacja rozmieszczone są wzdłuż wybrzeża. Warto w tę część świata wybrać się o każdej porze roku. Lato, które przypada na grudzień- marzec obdarza turystów słoneczną upalną pogodą w granicach 30 stopni Celsjusza, natomiast zimą codziennie można się spodziewać około 25 stopni. Nic dziwnego, że wakacje trwają tam cały rok a ludzie zjeżdżają się z całego świata aby poczuć ten raj na własnej skórze.
Piękna pogoda i plaże rodem ze snu to jedynie ułamek tego co zachwyci nas na Rarotonga. Urok tego miejsca to przede wszystkim jego mieszkańcy. Już na lotnisku wita nas piękna dziewczyna z kwiatem we włosach gotowa udzielić niezbędnych informacji, podczas spacerów co chwila spotyka się okolicznych rolników, którzy chętnie częstują swoimi specjałami, a trzeba przyznać, że Rarotonga ma ich wiele. To tu gotuje się najlepsze pod słońcem słodkie ziemniaki, a kokosy, cytrusy, ananasy, mango oraz marakuje nigdzie nie są tak okazałe i soczyste jak właśnie tutaj. Warto skosztować tutejszej surowej ryby marynowanej w soku z limonki i kokosa i kremów kokosowych. Atrakcją wieczorów są pokazy tańca mocori kiedy kobiety poruszają się energicznie w rytm instrumentów perkusyjnych a mężczyźni imitują połów ryb.
Będąc na wyspie nie można nie odwiedzić Cook Island Cultural Village, swego typu muzeum w którym można bliżej się przyjrzeć tradycjom, wierzeniom, rytualnym połowom ryb oraz medycynie naturalnej do tej pory praktykowanej przez miejscowych. Wyspę warto objechać dookoła, autobusem bądź wynajętym skuterem wdychając przy tym jej orzeźwiający zapach kwiatu dzikiej garolemii i hibiskusa. Kobiety oszaleją zapewne na widok rzędów straganów z biżuterią z pereł a fanatycy nurkowania pokochają koralowe labirynty otaczające wyspę. Piękno, cisza, krystalicznie czysta woda, cudowni mieszkańcy, słońce cały rok, to wszystko w jednym miejscu wydaje się niemożliwe a jednak, Rarotonga to miejsce którym natura zrobiła nam tak piękną niespodziankę.
Według mnie najpiękniejszym miejscem na Ziemi jest Palau. epublika Palau to państwo położone w zachodniej części Oceanii, najbardziej na zachód wysuniętej części archipelagu Karoliny. Palau należy do Mikronezji i rozciąga się na długości 400 mil. Spośród ponad 300 wysp tylko 8 jest zamieszkanych, a większość z kilkunastu tysięcy mieszkańców żyje w stolicy Koror. Wyspy zbudowane są ze skał wulkanicznych i raf koralowych. Z góry przypominają grzyby wyrastające z morza. Terytoria Palau zostały uznane za numer jeden podwodnych cudów świata. W morzu żyje tu 1400 gatunków ryb i ponad 700 gatunków koralowców. Nurkowanie w wodach Palau to marzenie wielu nurków. Według mnie to właśnie to miejsce na tytuł: Najpiękniejsze miejsce na Ziemi.