Pewnego bardzo ciepłego dnia wyszłam na spacer, niby zwykły ale on zmienił moje zycie. Szłam ścieżką pomiedzy drzewami. Idą, zaułważyłam jakiś dom w pobliżu miasta ( do którego zresztą zmierzałąm). Nie wiedziałm skąd sie tam wział ale bez wachania podeszłam bliżej. Zapukał i drzwi otworzyła mi jakaś dziewczynka o imieniu Kasia. Zapytałam jej skąd sie tu wzieła i czemu nigdy nie było jej w szkole, odpowiedziała mi że przyjechała z rodzicami do babci na 2 tygodnie. Postanowiłyśmy się spotykać. Codziennie po godzinie 13.27 dokładnie spotykałyśmy się w starym doku na drzewie.Bawiłyśmy sie wygupiałyśmy sie i było fajnie. Pewnego dnia dowiedziałm się od Kasi że Jedzie do Francji na 4 dni i chce mnie wziąć ze sobą bo jej rodzice sie zgodzili. Szybko wtedy pobiegałm do domu i zapytałam rodziców. Zgodzili się!!!! byłam w siódmym niebie zaczełam sie pakować.Gdy byliśmy juz wszyscy spakowani wyjechaliśmy. przbywaliśmy tam 7 dni bo pobyt sie przedużył. Było cudownie!!. Wszędzie pękne krajobrazy śmieszne sklepy i wieża AIFLA. Naprawde było cudownie. Gdy przyszła pora wracaś, spakowaliśmy sie i wróciliśmy spowrotem. Kaśka niestety musia już jechać spowrotem ale obiecała żę będzie przyjeżdżac na wakacje i ferie. ta przygoda utkwiła mi w sercu bo poznałam wspaniałom przyjaciółkę i spełniłam swoje marzenie- Pojechał do Francji....
Pewnego bardzo ciepłego dnia wyszłam na spacer, niby zwykły ale on zmienił moje zycie. Szłam ścieżką pomiedzy drzewami. Idą, zaułważyłam jakiś dom w pobliżu miasta ( do którego zresztą zmierzałąm). Nie wiedziałm skąd sie tam wział ale bez wachania podeszłam bliżej. Zapukał i drzwi otworzyła mi jakaś dziewczynka o imieniu Kasia.
Zapytałam jej skąd sie tu wzieła i czemu nigdy nie było jej w szkole, odpowiedziała mi że przyjechała z rodzicami do babci na 2 tygodnie. Postanowiłyśmy się spotykać.
Codziennie po godzinie 13.27 dokładnie spotykałyśmy się w starym doku na drzewie.Bawiłyśmy sie wygupiałyśmy sie i było fajnie. Pewnego dnia dowiedziałm się od Kasi że Jedzie do Francji na 4 dni i chce mnie wziąć ze sobą bo jej rodzice sie zgodzili. Szybko wtedy pobiegałm do domu i zapytałam rodziców. Zgodzili się!!!! byłam w siódmym niebie zaczełam sie pakować.Gdy byliśmy juz wszyscy spakowani wyjechaliśmy. przbywaliśmy tam 7 dni bo pobyt sie przedużył. Było cudownie!!. Wszędzie pękne krajobrazy śmieszne sklepy i wieża AIFLA. Naprawde było cudownie. Gdy przyszła pora wracaś, spakowaliśmy sie i wróciliśmy spowrotem.
Kaśka niestety musia już jechać spowrotem ale obiecała żę będzie przyjeżdżac na wakacje i ferie.
ta przygoda utkwiła mi w sercu bo poznałam wspaniałom przyjaciółkę i spełniłam swoje marzenie- Pojechał do Francji....
licze na NAJJJ!!!!!!!!!!!!!!