adrix07
Gospodyni Pierwowzór: Anna Tetmajer (z domu Mikołajczyk) badacze szacują, że w momencie wesela Lucjana Rydla miała około dwudziestu siedmiu lat. Tę postać Wyspiański przedstawił niemal bez żadnych zmian. Anna wiodła szczęśliwe życie u boku Włodzimierza, mieli dzieci. W dramacie: Gospodyni jawi się jako kobieta silna i stanowcza. Widzimy ją jako troskliwą matkę i dobrą żonę. Gospodarz liczy się z jej zdaniem, przykładem tego jest sytuacja ze złotą podkową, którą zgubił koń Wernyhory, a którą Gospodarzowi przynieśli parobkowie. Gospodarz chciał ją pokazać wszystkim, ale małżonka mu na to nie pozwoliła i zmusiła go do tego, by oddał jej znaleziony przedmiot, po czym schowała go do skrzyni, bo tak nakazuje obyczaj (znalezioną podkowę należy ukryć, wtedy znalazcę spotka szczęście). Uparcie uznaje, spotkanie przez jej męża Wernyhory to pijacki omam Gospodarza. Poznajemy ją jako dobrą i troskliwą matkę w scenie, gdy kładzie spać swoją najstarszą córkę – Isię. Poeta Pierwowzór: Kazimierz Przerwa-Tetmajer (urodził się 12 stycznia 1865 roku na Podhalu, a zmarł 18 stycznia 1940 roku w Warszawie) był wybitnym poetą, powieściopisarzem, nowelistą i dramaturgiem oraz przyrodnim bratem Włodzimierza Tetmajera i przyjacielem Wyspiańskiego z czasów nauki w Gimnazjum św. Anny w Krakowie. Uważa się go za przedstawiciela dekadentyzmu (tzw. choroba schyłku wieku, dekadenci wywyższali się ponad zwykłych ludzi, tzn. tych, którzy nie byli artystami). Wyspiański dobrze uchwycił zwłaszcza dwie cechy Przerwy-Tetmajera – zamiłowanie do flirtów z młodymi kobietami i duszę podróżnika. W dramacie: Wyspiański ukazuje go jako bawidamka flirtującego z dwiema kobietami naraz (z Maryną i Rachelą). Staranny dobór słów w wypowiedziach świadczy o jego kunszcie literackim. Bohater ten stoi nieco z boku, nie tańczy, izoluje się od chłopów. Można powiedzieć, że się wywyższa, czuje się od nich lepszy. Sam mówi o sobie: „Jestem sobie pan, żurawiec; zlatam, jak się ma na lato(…)”. Wypowiedź ta jest nawiązaniem do autentycznej cechy Kazimierza Przerwy-Tetmajera, który był z zamiłowania podróżnikiem. Jest negatywnie nastawiony do chłopomani, którą wykazują się Pan Młody i Gospodarz. Nie wie, czym się zachwycają w zwyczajnych dla niego chłopach. Swój stosunek do sojuszu inteligencji z chłopstwem zawarł w słowach skierowanych do Czepca: „No pewnie, my do Sasa, wy do lasa”. Wewnętrznie targa nim chęć robienia rzeczy wielkich (chciałby wziąć udział w czymś naprawdę wspaniałym), lecz czuje się przytłoczony pospolitością: „(…) a tu pospolitość skrzeczy, a tu pospolitość tłoczy, włazi w usta, uszy, oczy; (…)”. To on wraz z Rachelą wpadają na pomysł zaproszenia fantastycznych gości na wesele. Poeta po spotkaniu z Rycerzem – Zawiszą Czarnym (Kazimierz Przerwa-Tetmajer napisał dramat pt. Zawisza Czarny, którego premiera odbyła się na krótko przed premierą Wesela) nabiera optymizmu i chęci walki o niepodległość ojczyzny, ale ulatnia się ona wraz z nadejściem poranka. Podobnie jak inni krakusi, nie cieszy się dobrą opinią u Czepca, z którym wchodzi w otwarty konflikt. Dziennikarz Pierwowzór: Rudolf Starzewski (urodził się w 1870, a zmarł w roku 1920) w 1901 roku był współpracownikiem związanego z konserwatystami dziennika „Czas”, którego redaktorem został dopiero później. W Krakowie był cenionym znawcą polityki. Darzył wielką sympatią środowisko artystyczne i często wcielał się w rolę krytyka teatralnego. Podobnie jak w dramacie, tak i w życiu, bardzo lubił Zofię Pareńską, z powodu której najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. W dramacie: Dziennikarz ukazuje w dramacie swoje dwa oblicza. Na początku poznajemy go jako wywyższającego się inteligenta, uznającego rozmowę z Czepcem za stratę czasu. Człowieka niemającego krzty podziwu dla chłopów, traktującego wieś raczej jako miejsce, położone z dala od wielkiego świata, w którym można jedynie odpoczywać, traktuje ją jak sielankę. Zupełnie inaczej odnosi się do Zosi, którą jest wyraźnie zauroczony. Drugie oblicze tej postaci poznajemy w rozmowie ze Stańczykiem. W spotkaniu z „ojcem krakowskich konserwatystów”, jak sam go nazywa, Dziennikarz wyraźnie przeżywa kryzys. Wątpi w wyznawane ideały, ma dość akceptowania obecnego stanu rzeczy i „usypiania” społeczeństwa.