Na strychu śpi mój powrót, Kufer blachą okuty, walizy, Cała moja ojczyzna, Paszporty, obywatelstwa, Emigracyjne wizy.
Kufer, mój wielki majątek, Którego tutaj mam bronić, Normalny nieszczęścia początek I obłąkany koniec.
Kufer starych zjełczałych dzieci, Gotowych dalej zdziecinnieć i zgłupieć I śród niezdatnych na nic rupieci Samotność dzika, gorycz nostalgii, Najrozpaczliwszy rupieć.
Psie wycie za moją ziemią karpacką, Spazm do którego wstyd mi się przyznać – I przeprowadzka za przeprowadzką, Z Ameryki do Europy, Z Europy do Ameryki, Kufer na plecach, Schodzone stopy, Ojczyzna.
Taki jest bagaż. Taki wojaż, Taki mój rozkład jazdy: Wszystkie strony świata otwarte A wyjścia z żadnej.
Taki jest potrzask. Ani co wziąć stąd Ani z czym dobiec na koniec: Strych mój i powrót, Zguba i miłość, Której zabić nie umiem Ani obronić.
2. Trasa jego emigracyjnej tułaczki przedstawiona jest za pomocą a) poetyckich porównań 2) emocjonalnych wykrzyknień c) rozbudowanych opisów ukazujących wciąż nowe krajobrazy d) równoważnikowych wyliczeń wyznaczających kolejne etapy podróży
3. Tytułowy kufer to w przenośnym a) walizka podróżna b) pudło na niepotrzebne rupiecie c) pudło doo przechowywania dokumentów d) doświadczenia i wspomnienia osoby mówiącej
w drugim d (moim zdaniem)