ronaldo85
Śmierć urzędnika", króciutkie opowiadanie Antoniego Czechowa, w bardzo humorystyczny sposób przedstawia stosunki urzędnicze w carskiej Rosji. Akcja jest prosta. Czerwiakow, niski rangą urzędnik, podczas oglądania operetki kicha i... opluwa znaczącą osobę w Państwie. Bohater przeprasza raz, drugi, trzeci... Jednakże wciąż zdaje mu się, iż tamten przeprosin jego nie przyjmuje, więc wciąż przeprasza - puka codziennie do drzwi jego gabinetu,wieczorem wymyśla coraz to nowsze sposoby radząc się przy tym żony - chce napisać list. Jak można się domyślić, jako natręt nie jest dobrze traktowany: przepraszany mężczyzna odnosi się do niego z coraz większą bezczelnością i pogardą.Wyżuty Sumienia doprowadzają go w efekcie do śmierci- kładzie się w łóżku,zasypia i umiera. Ta zabawna, shiperbolizowana sytuacja ukazuje zależność ludzi o niższym stopniu w dawnej rosyjskiej tabeli rang urzędniczych od tych wysoko postawionych a także presję jaką wywierały uwczesne władze na swojich obywateli-Chorą presję i zależność. Czechow chciał jakby powiedzieć: "Bez pozwolenia tamtego i kichnąć nie byłoby mu wolno". Przesadnie? Rzeknę raczej: dosadnie. Absurdalna sytuacja w państwie - absurdalne jej przedstawienie w literaturze.Z dzisiejszego punktu widzenia jakby śmieszne a może i pokuszę się o słowo głupie...jednak tylko pozornie.
3 votes Thanks 1
Asiulka21
Jeden z najwiekszych myślicieli wszech czasów żył w latach 427-347 przed Chrystusem. Swoją filozofię zawarł w licznych dialogach w których rozmówca jest jego nauczyciel Sokrates. W pismach Platona napotkać można często opisy śmierci na przykład przedstawia śmierć jako oddzielenie się niematerialnej części żyjącej osoby, duszy, od fizycznej części ciała. A co więcej, ta niematerialna część człowieka podlega mniejszym ograniczeniom niż fizyczna: tak więc Platon kładzie szczególny nacisk na to, że czas nie jest elementem sfer znajdujących się poza fizycznym, zmysłowym światem. Te inne sfery są wieczne i Platon w zaskakującym zdaniu powiada, że to, co nazywamy czasem, to poruszające się nierzeczywiste odbicie wiecz ności.W ielokrotnie opisuje, jak dusza, która oddzieliła się od ciała, spotyka dusze innych zmarłych i rozmawia z nimi, a w trakcie przejścia od życia fizycznego do następnego świata prowadzą ją duchy opiekuńcze. Mówi też, że niektórzy mogą liczyć na to, iż w momencie śmierci spotkają łódź, która przewiezie ich przez wodę na drugi brzeg pośmiertnej egzystencji. Według Platona ciało to więzienie duszy, a więcśmierć jest jakby ucieczką i uwolnieniem. Jak pamiętamy, w pierwszym rozdziale Platon wypowiada ustami Sokratesa pogląd, że śmierć jest zapomnieniem, ale robi to tylko po to, by następnie całkowicie temu zaprzeczyć. Wedle Platona dusza przychodzi do ciała z wyższych i bardziej boskich sfer istnienia. Dla niego to narodziny są snem i zapomnieniem, ponieważ dusza przez połączenie z ciałem przechodzi ze stanu wielkiej świadomości do stanu świadomości ograniczonej i na pewien czas zapomina prawdy, jakie znała w poprzedniej pozacielesnej egzystencji. Stąd wniosek, że śmierć jest przebudzeniem i przypomnieniem. Zdaniem Platona, dusza oddzielona od ciała na skutek śmierci może myśleć i rozumieć znacznie jaśniej niż przedtem i o wiele łatwiej może rozpoznawać prawdziwą naturę rzeczy. Wkrótce po śmierci staje ona wobec „sądu", podczas którego boski byt ukazuje duszy wszystkie spełnione w życiu uczynki zarówno dobre, jak i złe.
w carskiej Rosji.
Akcja jest prosta. Czerwiakow, niski rangą urzędnik, podczas oglądania operetki kicha i... opluwa znaczącą osobę w Państwie. Bohater przeprasza raz, drugi, trzeci... Jednakże wciąż zdaje mu się, iż tamten przeprosin jego nie przyjmuje, więc wciąż przeprasza - puka codziennie do drzwi jego gabinetu,wieczorem wymyśla coraz to nowsze sposoby radząc się przy tym żony - chce napisać list. Jak można się domyślić, jako natręt nie jest dobrze traktowany: przepraszany mężczyzna odnosi się do niego z coraz większą bezczelnością i pogardą.Wyżuty Sumienia doprowadzają go w efekcie do śmierci- kładzie się w łóżku,zasypia i umiera.
Ta zabawna, shiperbolizowana sytuacja ukazuje zależność ludzi o niższym stopniu w dawnej rosyjskiej tabeli rang urzędniczych od tych wysoko postawionych a także presję jaką wywierały uwczesne władze na swojich obywateli-Chorą presję i zależność. Czechow chciał jakby powiedzieć: "Bez pozwolenia tamtego i kichnąć nie byłoby mu wolno".
Przesadnie? Rzeknę raczej: dosadnie. Absurdalna sytuacja w państwie - absurdalne jej przedstawienie w literaturze.Z dzisiejszego punktu widzenia jakby śmieszne a może i pokuszę się o słowo głupie...jednak tylko pozornie.
W pismach Platona napotkać można często opisy śmierci na przykład przedstawia śmierć jako oddzielenie się niematerialnej części żyjącej osoby, duszy, od fizycznej części ciała. A co więcej, ta niematerialna część człowieka podlega mniejszym ograniczeniom niż fizyczna: tak więc Platon kładzie szczególny nacisk na to, że czas nie jest elementem sfer znajdujących się poza fizycznym, zmysłowym światem. Te inne sfery są wieczne i Platon w zaskakującym zdaniu powiada, że to, co nazywamy czasem, to poruszające się nierzeczywiste odbicie wiecz ności.W ielokrotnie opisuje, jak dusza, która oddzieliła się od ciała, spotyka dusze innych zmarłych i rozmawia z nimi, a w trakcie przejścia od życia fizycznego do następnego świata prowadzą ją duchy opiekuńcze. Mówi też, że niektórzy mogą liczyć na to, iż w momencie śmierci spotkają łódź, która przewiezie ich przez wodę na drugi brzeg pośmiertnej egzystencji.
Według Platona ciało to więzienie duszy, a więcśmierć jest jakby ucieczką i uwolnieniem. Jak pamiętamy,
w pierwszym rozdziale Platon wypowiada ustami Sokratesa pogląd, że śmierć jest zapomnieniem, ale robi to tylko po to, by następnie całkowicie temu zaprzeczyć. Wedle Platona dusza przychodzi do ciała
z wyższych i bardziej boskich sfer istnienia. Dla niego to narodziny są snem i zapomnieniem, ponieważ dusza przez połączenie z ciałem przechodzi ze stanu wielkiej świadomości do stanu świadomości ograniczonej i na pewien czas zapomina prawdy, jakie znała w poprzedniej pozacielesnej egzystencji. Stąd wniosek, że śmierć jest przebudzeniem i przypomnieniem. Zdaniem Platona, dusza oddzielona od ciała na skutek śmierci może myśleć i rozumieć znacznie jaśniej niż przedtem i o wiele
łatwiej może rozpoznawać prawdziwą naturę rzeczy. Wkrótce po śmierci staje ona wobec „sądu", podczas którego boski byt ukazuje duszy wszystkie spełnione w życiu uczynki zarówno dobre, jak i złe.