NA PONIEDZIALEK !!!! NAPISZCIE MI SCENERIUSZ DO ''PUSZKI PANDORY'' WYSTĘPUJĄ NARRATOR + 3 OSOBY MA BYĆ TO OK 6 MINUTOWA SCENKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narrator: W pewnym małym średniowiecznym miasteczku żyła królewska rodzina. Mieszkali w pięknym zamku ozdobionym w najcenniejsze wazy, marmury i drogocenne przedmioty. Pewnego razu pod zamek przyjechał wieśniak i zarządzał ziemi, na której mógłby uprawiać swoje plony... Wieśniak: (z lekkim zdenerwowaniem, ale z proszącym tonem) Królu najłaskawszy! Proszę cię! Daj mi chociaż skrawek pola, na którym mógłbym swe plony uprawiać. Nie mam co jeść i za co żyć! Król: (z zażenowaniem w głosie i z lekkim podenerwowanym tonem) Dobrze wieśniaku, dostaniesz swoje pole, ale pod jednym warunkiem. Wieśniak: (normalny ton) Pod jakim warunkiem mój królu? Król: Musisz przynieść mi tajemniczą puszkę z pól dalekich oddalonych od naszej wioski o dziesięć innych dużych wiosek. Narrator:Jak król kazał, wieśniak zrobił. Poszedł do pól oddalonych i zaczął rozkopywać pola aby znaleźć puszkę. W końcu ją znalazł. Wieśniak był bardzo zmęczony, głodny, i myślał, że zaraz umrze. W końcu dotarł do zamku. Król:Udało ci się wieśniaku!? To niesamowite! Teraz mi to oddaj. To ma wielką wartość ale nie może zostać otwarte. Wieśniak:Skoro to ma taką wielką wartość to mam gdzieś naszą umowę! Ciężko pracowałem na tą puszkę, biorę ją ze sobą, sprzedam, i kupię za nią milion pól własnych! Król:Straż! Do mnie! Zabrać mu tę puszkę!!! (Teraz Strażnik wchodzi na scenę, podchodzi do wieśniaka, a wieśniak otwiera puszkę i wszyscy umierają) Narrator:Morał tej bajki jest krótki, i niektórym znany: Chciwość nie popłaca, bo zostaniesz ukarany.
Mam nadzieję, że wszystkim się spodobają te scenki. Liczę na was! :). Bardzo się nad tym napracowałem więc liczę na najlepszą ocenę, naj, i ,,dziękuję'' :*.
Liczę na naj, kliknięcie przycisku ,,dziękuję'' i najlepszą ocenę! :). Zawsze możesz liczyć na moją pomoc! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ ENJOY MY HELP! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Narrator: W pewnym małym średniowiecznym miasteczku żyła królewska rodzina. Mieszkali w pięknym zamku ozdobionym w najcenniejsze wazy, marmury i drogocenne przedmioty. Pewnego razu pod zamek przyjechał wieśniak i zarządzał ziemi, na której mógłby uprawiać swoje plony...
Wieśniak: (z lekkim zdenerwowaniem, ale z proszącym tonem) Królu najłaskawszy! Proszę cię! Daj mi chociaż skrawek pola, na którym mógłbym swe plony uprawiać. Nie mam co jeść i za co żyć!
Król: (z zażenowaniem w głosie i z lekkim podenerwowanym tonem) Dobrze wieśniaku, dostaniesz swoje pole, ale pod jednym warunkiem.
Wieśniak: (normalny ton) Pod jakim warunkiem mój królu?
Król: Musisz przynieść mi tajemniczą puszkę z pól dalekich oddalonych od naszej wioski o dziesięć innych dużych wiosek.
Narrator:Jak król kazał, wieśniak zrobił. Poszedł do pól oddalonych i zaczął rozkopywać pola aby znaleźć puszkę. W końcu ją znalazł. Wieśniak był bardzo zmęczony, głodny, i myślał, że zaraz umrze. W końcu dotarł do zamku.
Król:Udało ci się wieśniaku!? To niesamowite! Teraz mi to oddaj. To ma wielką wartość ale nie może zostać otwarte.
Wieśniak:Skoro to ma taką wielką wartość to mam gdzieś naszą umowę! Ciężko pracowałem na tą puszkę, biorę ją ze sobą, sprzedam, i kupię za nią milion pól własnych!
Król:Straż! Do mnie! Zabrać mu tę puszkę!!!
(Teraz Strażnik wchodzi na scenę, podchodzi do wieśniaka, a wieśniak otwiera puszkę i wszyscy umierają)
Narrator:Morał tej bajki jest krótki, i niektórym znany: Chciwość nie popłaca, bo zostaniesz ukarany.
Mam nadzieję, że wszystkim się spodobają te scenki. Liczę na was! :). Bardzo się nad tym napracowałem więc liczę na najlepszą ocenę, naj, i ,,dziękuję'' :*.
Liczę na naj, kliknięcie przycisku ,,dziękuję'' i najlepszą ocenę! :). Zawsze możesz liczyć na moją pomoc! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ ENJOY MY HELP! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------