Na poniedziałek muszę przygotować plan wydarzeń tego fragmentu :
Pewien wielki konstruktor-wynalazca, który tworzył najdziwniejsze wynalazki, postanowił zbudować maszynkę-okruszynkę, która pięknie śpiewała, nazwał ją ptaszydło. Wkładał dużo serca, miłości, zaangażowania i staranności w swoją pracę (wynalazki), co sprawiło, że wszyscy się zachwycali i dziwili. Pewnego razu chciał zbudować istoty rozumne z wody. Ze zmarzniętego oceanu planety, oddalonej od wszystkich słońc wyciął góry lodowe, z nich zaś, jak z kryształu, wyciosał Kryonidów. Ten nowy lud mógł mieszkać tylko w zupełnym mrozie, bez dostępu słońca. Zbudował więc lud Kryonidów, miasta, a w nich pałace lodowe, wszyscy żyli szczęśliwie. Planeta znana była z pięknych klejnotów, które cięto i szlifowano z zamarzniętych głazów. Kryonidzi łapali też zorze polarne do szklanych pojemników, by dawały im światło. Cała kraina pełna klejnotów i światła, lśniła więc i migotała z daleka. Niejeden śmiałek chciał ją podbić. Pierwszym był elekrycerz Mosiężny (ciężki, potrafił latać), jednak gdy tylko postawił nogę na lodzie, ten stopniał, a rycerz wpadł w głębię oceanu. Następnym śmiałkiem był elektrycerz Żelazny (pił płynny hel, potrafił latać). Napił się helu i stał się podobny do kukły śnieżnej. Jednak, gdy szybował w kierunku planety, rozgrzał się od tarcia atmosferycznego, hel wyparował, a on spadł na skały i siedział, czekając aż ostygnie. Gdy wystygnął i chciał ruszyć dalej, okazało się, że smar w jego stawach stężał i nie może się ruszyć. Siedzi tak więc do dziś, przysypany śniegiem, podobny do śnieżnej kuli, a wystawał tylko czubek hełmu. Trzeci elekt rycerz Kwarcowy (mózg mu się rozgrzewał od myślenia) - usłyszawszy o losie poprzedników, ruszył w ich ślady. Nie miał w sobie oleju, który mógłby stężeć, mógł też w każdej chwili stawać się zimny. Jedynie od myślenia rozgrzewał się jego mózg, dlatego postanowił podczas wyprawy nie myśleć. Szedł tak bezmyślnie, aż doszedł do stolicy Kryonidów – Frygidy. Gdy chciał roztopić mury, stojące mu na drodze, zaczynał odrobinę myśleć (ile to jest dwa razy dwa? A potem coś trudniejszego – trzy razy pięć), a one pod wpływem ciepła topniały. Tym sposobem dotarł do placu zamkowego. Naprzeciw wyszedł mu wódz Kryonidów – Boreal. Starli się w walce i wygrał rycerz Kwarcowy, stało się to za sprawą kwarcu który twardszy od lodu pociał go na kawałki. Ujrzał w dali postać, był to Albucyd Biały, Jenerał-Minerał – strażnik skarbców królewskich, który bonił wejście przed Kwarcowym, z pomocą przybiegł mu książe Astrouch, ale Kwarcowy i z księciem sobie poradził. Z kolejnymi rycerzami z zamku rycerz Kwarcowy też sobie poradził, topiąc ich rozgrzanym powietrzem wytworzonym wokół siebie. Wreszcie wyszedł mu naprzeciw sam Baryon, największy mędrzec Kryonidów, zwany Lodoustym. Baryon zaczął pokazywać elektrycerzowi różne znaki palcami, a ten coraz bardziej wytężając umysł, wydzielał coraz większe ciepło, aż w końcu wytopił dziurę pod sobą i wpadł do oceanu. W ten sposób, dzięki swej mądrości Lodousty uratował lud Kryonidów. Gdy już nikt nie napadał Kryonii, bo zabrakło głupków w kosmosie, chociaż niektórzy mówią, że jest ich jeszcze sporo, tylko drogi nie znają.
Nie umiem układać planu, a więc proszę o pomoc !!!
Plan wydarzeń ma być napisany szczegółowo !
Pomóżcie pliss !!!!!!!!!!
Z góry dziękuję. :) !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Wynalazca buduje maszynę.
2. Wynalezienie nowych rozumnych istot zamieszkujących lodową krainę.
3.Spokojne życie mieszkańców.
4.Pierwszy nieudany atak na lodową krainę.
5. Drugi nieudany atak.
6. Podstęp Kwarcowego.
7. Pokonanie króla i innych obrońców miasta.
8. Podstęp Lodoustego.
9. Ocalenie ludu.
Koniec mam nadzieję że pomogłam :)