Na kartce A4 opisz najbardziej pechowy lub najciekawszy dzień w twoim życiu
bardzo prosze na dzisiaj potrzebuje ;CCC
0karolcia
14 stycznia (przykładowo) Wracam ze szkoły do domu. Nagle zauważam psa. Chudy, przestraszony, głodny. Kocham zwierzęta i nie mogłam/em patrzeć na to biedne zwierzę. pies nie wyglądał na groźnego Zawołałem/am go więc i dałem/am mu swoją drożdżówkę ze szkoły. Wdzięczny pies skakał z radości, biegał wokoło i łasił się, choć nawet nie tkną ofiarowanej mu drożdżówki. Po chwili poszedł polną dróżką, z drożdżówką w pysku. Zaciekawiony/a poszłam/em za nim. Po chwili pies doszedł do kartonowego pudełka. I zastał tam moją suczkę, z małymi szczeniętami, które nakarmił dtożdżówką! Niewidziałem/am jej od tygodni! dlatego też skakałem/am z radości. Zabrałem/am pieski do domu, a w tym nowo poznanego biedaka. I po tym zdażeniu zdałem/am sobię sprawę że warto pomagać :)
PS pisz dużymi literami to starczy na całą kartkę i będzie lepiej czytelne :) mam nadzieję że pomogłam
1 votes Thanks 0
ganja333
Moim najgorszym dniem w życiu była wycieczka szkolna . Miałem wtedy takiego pecha , że nikomu tego nie życzę . Byliśmy na wycieczce szkolnej w Krakowie , na początku było wszystko fajnie żartowaliśmy w autobusie opowiadali kawały i wszystko było świetnie . Później okazało się że zanim dojechaliśmy to wszyscy w autobusie już spali . Więc ja wraz z kolegami stwierdziliśmy że nie ma co wariować w autobusie i wszystkich budzić . Dlatego też poszliśmy spać . Gdy godzina już była poranna obudziłem się słysząc głośny śmiech w autobusie i patrzę że siedzę sam a przecież siedziałem z kolegą . Po chwili okazało się że coś robiłem w nocy dlatego że nikt nie chciał ze mną rozmawiać . Zapytałem się koleżanki co to się stało , to odpowiedziała mi że lunatykowałem w nocy i podszedłem do Marcina - (mojego przyjaciela) i zacząłem go całować kiedy on spał , następnie zacząłem wykrzykiwać na cały autobus ,że ja nie lubię dziewczyn tylko wolę chłopaków i że z Marcinem sobie ułożę życie . Cały autobus gdy to usłyszał zaczął się śmiać , ze mnie oczywiście nikt już nie chciał ze mną rozmawiać , wszyscy przestali mnie lubić . Nawet mój największy przyjaciel miał mnie gdzieś , nie interesowało go że wcale tak nie myślę i że naprawdę wolę dziewczyny . Niestety on kierował się tym co usłyszał w nocy , był wtedy na mnie okropnie zły . Tamten moment zepsuł mi całą wycieczkę , chciałem jak najszybciej wracać do domu , lecz to nie ode mnie zależało . To był mój najgorszy dzień w życiu , straciłem wtedy przyjaciela , może za zwykłą głupotę ale czasu już nie cofnę .
PS pisz dużymi literami to starczy na całą kartkę i będzie lepiej czytelne :) mam nadzieję że pomogłam
Byliśmy na wycieczce szkolnej w Krakowie , na początku było wszystko fajnie żartowaliśmy w autobusie opowiadali kawały i wszystko było świetnie . Później okazało się że zanim dojechaliśmy to wszyscy w autobusie już spali . Więc ja wraz z kolegami stwierdziliśmy że nie ma co wariować w autobusie i wszystkich budzić . Dlatego też poszliśmy spać . Gdy godzina już była poranna obudziłem się słysząc głośny śmiech w autobusie i patrzę że siedzę sam a przecież siedziałem z kolegą . Po chwili okazało się że coś robiłem w nocy dlatego że nikt nie chciał ze mną rozmawiać . Zapytałem się koleżanki co to się stało , to odpowiedziała mi że lunatykowałem w nocy i podszedłem do Marcina - (mojego przyjaciela) i zacząłem go całować kiedy on spał , następnie zacząłem wykrzykiwać na cały autobus ,że ja nie lubię dziewczyn tylko wolę chłopaków i że z Marcinem sobie ułożę życie . Cały autobus gdy to usłyszał zaczął się śmiać , ze mnie oczywiście nikt już nie chciał ze mną rozmawiać , wszyscy przestali mnie lubić . Nawet mój największy przyjaciel miał mnie gdzieś , nie interesowało go że wcale tak nie myślę i że naprawdę wolę dziewczyny . Niestety on kierował się tym co usłyszał w nocy , był wtedy na mnie okropnie zły . Tamten moment zepsuł mi całą wycieczkę , chciałem jak najszybciej wracać do domu , lecz to nie ode mnie zależało .
To był mój najgorszy dzień w życiu , straciłem wtedy przyjaciela , może za zwykłą głupotę ale czasu już nie cofnę .