na jutro plisskaaaa to są niezwykli ludzie-opis rodziny Borejko
marek1226
Borejkowie są spokojni i kulturalni. Skromna rodzina, której członkowie obdarzeni są wyrazistymi charakterkami. Każdy przecież marzy o ciepłym domu, o przytulności i poczuciu bezpieczeństwa. Rodzina Borejków jest marzeniem i pragnieniem każdego, kto ma jakiekolwiek wyobrażenie o rodzinie. Jest to rodzina stojąca na pewnych i mocnych fundamentach. Bohaterowie powieściowego Małgorzaty Musierowicz stali się niemal znakiem Poznania. Drogowskaz stojący pośrodku miasta wskazuje nie tylko drogę do prezydenta, ale i do domu Borejków. Planuje się stworzenie szlaku „śladami rodziny Borejków”, którzy wrośli już w Poznań i stali się bardziej znani, niż wiele postaci historycznych.
Rodzina Borejko składa się z ośmiu osób: pani i pana Borejko, panny Idy, Gabrysi, Patrycji i Natalii, Pyzuni i męża Gabrysi, który wyemigrował do Australii.
Rodzina ta była otwarata i życzliwa dla wszystkich. Ich stałymi gośćmi byli Kreska i Sławek Wiedzieli oni, że mogą tam znaleźć pomoc i dobrą radę. Tradycją tej rodziny był pusty talerz, którym łączyli się z internowanym ojcem. Mimo własnych kłopotów i problemów zawsze pomagali innym. Nikogo nie oceniali, potrafili wysłuchać i wskazać dobrą drogę.
Każdy przecież marzy o ciepłym domu, o przytulności i poczuciu bezpieczeństwa. Rodzina Borejków jest marzeniem i pragnieniem każdego, kto ma jakiekolwiek wyobrażenie o rodzinie. Jest to rodzina stojąca na pewnych i mocnych fundamentach.
Bohaterowie powieściowego Małgorzaty Musierowicz stali się niemal znakiem Poznania. Drogowskaz stojący pośrodku miasta wskazuje nie tylko drogę do prezydenta, ale i do domu Borejków. Planuje się stworzenie szlaku „śladami rodziny Borejków”, którzy wrośli już w Poznań i stali się bardziej znani, niż wiele postaci historycznych.
Rodzina Borejko składa się z ośmiu osób: pani i pana Borejko, panny Idy, Gabrysi, Patrycji i Natalii, Pyzuni i męża Gabrysi, który wyemigrował do Australii.
Rodzina ta była otwarata i życzliwa dla wszystkich. Ich stałymi gośćmi byli Kreska i Sławek Wiedzieli oni, że mogą tam znaleźć pomoc i dobrą radę. Tradycją tej rodziny był pusty talerz, którym łączyli się z internowanym ojcem. Mimo własnych kłopotów i problemów zawsze pomagali innym. Nikogo nie oceniali, potrafili wysłuchać i wskazać dobrą drogę.