Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje, Raczysz bogosławieństwo dać do końca swoje. Inszy niechaj pałace marmórowe mają I szczerym złotogłowem ściany obijają, Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym, A ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym, Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością, Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością.
ZAD.1 Kochanowskie kontrastuje w tym utworze dwa medale życia - jakie?
ZAD.2 Za którym z owych modeli życia się opowiada?
ZAD.3 Wskaż w powyższej fraszce dowody na to, że poeta ceni sobie umiar i tradycję. Posłuż się cytatami z utworu.
ZAD.4 Jaki stosunek do Boga wyraża ten utwór? Podaj cytaty, które uzasadniają Twoją wypowiedź.
kizia8840
Zad4 Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje, Raczysz bogosławieństwo dać do końca swoje.
zad3 Inszy niechaj pałace marmórowe mają I szczerym złotogłowem ściany obijają, Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym, A ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym, Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością, Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością.
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje,
Raczysz bogosławieństwo dać do końca swoje.
zad3
Inszy niechaj pałace marmórowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
A ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością.
pierwszych dwóch nie rozumiem..