JamyTamy13
Postaram sie wytłumaczyc najlepiej jak umiem bo miałam to niedawno...
Więc..... Myślą przewodnią jest miłośc kochanków o której w tym wierszu mówi meżczyzna do kobiety. Wspomina jak zrywali maliny w chruśniaku , owady które tam były i rośliny. Mówi też o tym jak ta kobieta karmiła go tymi malinami co było dla niego pieszczotą. Pamięta jak dotykała jego spoconego czoła a on jej dłoni.Zbieranie owoców po prostu umocniło ich uczucie.
Więc..... Myślą przewodnią jest miłośc kochanków o której w tym wierszu mówi meżczyzna do kobiety. Wspomina jak zrywali maliny w chruśniaku , owady które tam były i rośliny. Mówi też o tym jak ta kobieta karmiła go tymi malinami co było dla niego pieszczotą. Pamięta jak dotykała jego spoconego czoła a on jej dłoni.Zbieranie owoców po prostu umocniło ich uczucie.