Kaplica. Wieczór. Tłum tłoczy się przy trumnie, dokoła której stoją pełne dzbany i tace z jedzeniem. W pomieszczeniu panuje mrok. Nie pali się żadna świeca, a wszystkie okna zasłonięte są całunami. Rozpoczyna się starodawny obrzęd Dziadów. Przewodzący rytuałowi Guślarz wypowiada tajemniczą formułę i spala garśc kądzieli, wzywając lekkie duchy. Nadchodzą pierwsze duchy. Jest to dwoje dzieci - Józio i Rózia. Guślarz zadaje pytanie, czego potrzebują, aby dostać sie do Nieba. Dzieci proszą o dwa zairnka gorczycy. Przewodzący obrzędów spełnia życzenie i odsyła dusze do Nieba. Guślarz wzywa duchy ciężkie. Za oknem rozlega się głos. przy kaplicy stoi upiór blady jak kość. Błaga, aby wpuszczono go pod kaplicę. Guślarz nie chce go wpuścić. jest to dawny dziedzic wsi. Był on złym panem i teraz prześladują go duchy zmarłych przez niego ludzi. Nie ma on nadziei na dostanie się do Nieba. Guślarz, widząc, że nie może pomóc odsyła widmo. nadchodzi czas na duchy średnie. Przewodniczący obrzędów odprawia rytualna klątwę i przyzywa kolejne dusze. Jest to Zofia- pasterka, za życia obiekt westchnień młodzieńców. Wysmiewała ona miłosne wyznania, teraz za karę nie może dotknąć ziemi. Prosi, by pomogli jej mężczyźni. Jednak Guślarz nie zgadza się jej pomóc i odwołuje ducha. Po odejściu Zosi następuje zakończenie obrzędu. Nagle w kaplicy zjawia się widmo. Nie odzywa się ono oraz nie reaguje na zakl ęcia. Stale nęka jedną z pasterek. Guślarz każe podać sobie stułę i gromnicę, następnie prosi o wyprowadzenie pasterki. Widmo podąża za nią.
Sorry że takie długie, ale pisałem z zeszytu do polskiego, a nasza Pani lubi dużo pisać.
Kaplica. Wieczór. Tłum tłoczy się przy trumnie, dokoła której stoją pełne dzbany i tace z jedzeniem.
W pomieszczeniu panuje mrok. Nie pali się żadna świeca, a wszystkie okna zasłonięte są całunami.
Rozpoczyna się starodawny obrzęd Dziadów. Przewodzący rytuałowi Guślarz wypowiada tajemniczą formułę i spala garśc kądzieli, wzywając lekkie duchy. Nadchodzą pierwsze duchy. Jest to dwoje dzieci - Józio i Rózia. Guślarz zadaje pytanie, czego potrzebują, aby dostać sie do Nieba. Dzieci proszą o dwa zairnka gorczycy. Przewodzący obrzędów spełnia życzenie i odsyła dusze do Nieba. Guślarz wzywa duchy ciężkie. Za oknem rozlega się głos. przy kaplicy stoi upiór blady jak kość. Błaga, aby wpuszczono go pod kaplicę. Guślarz nie chce go wpuścić. jest to dawny dziedzic wsi. Był on złym panem i teraz prześladują go duchy zmarłych przez niego ludzi. Nie ma on nadziei na dostanie się do Nieba. Guślarz, widząc, że nie może pomóc odsyła widmo. nadchodzi czas na duchy średnie. Przewodniczący obrzędów odprawia rytualna klątwę i przyzywa kolejne dusze. Jest to Zofia- pasterka, za życia obiekt westchnień młodzieńców. Wysmiewała ona miłosne wyznania, teraz za karę nie może dotknąć ziemi. Prosi, by pomogli jej mężczyźni. Jednak Guślarz nie zgadza się jej pomóc i odwołuje ducha. Po odejściu Zosi następuje zakończenie obrzędu. Nagle w kaplicy zjawia się widmo. Nie odzywa się ono oraz nie reaguje na zakl ęcia. Stale nęka jedną z pasterek. Guślarz każe podać sobie stułę i gromnicę, następnie prosi o wyprowadzenie pasterki. Widmo podąża za nią.
Sorry że takie długie, ale pisałem z zeszytu do polskiego, a nasza Pani lubi dużo pisać.
-Obrzęd poświęcony wszystkim duszom pokutujących,cierpiącym,potrzebującym pomocy.
-tajemnicze misterium , forma kultu ostępna tylko dla wtajemniczonychy .
-tajemniczy obrzęd odbywający się w opuszostawyn,odsobnionym miejscu , o póżnej nocnej porze.
-Guślarz (kapłan i poeta) wykonawcą obrzędowego rytuału.
-uczestniczy rytuału gromada ludowa .
pisałam to z nauczycielem i myslę że jest to dobrze