Musze napisać dwa listy jeden do przyjaciela a drugi do rodziców lub dziadków o feriach zimowych lub zielonej szkole
iza1234
Cześć Patrycjo! Chciałam ci opowiedziedz jak było na mojej zielonej szkole .Więc tak pani oglosiła ze jest 4-dniowa wycieczka w góry .Prawie wszystkie osoby powiedziały pani że pojadą na wycieczkę lecz było wolne tylko 15 miejsc a w naszej klasie było 29 osób.Następnego dnia okazalo się że 12 osób oddało pani zgody a 3 osoby zapłaciły za wycieczke.Lecz następnego dnia pozostale osoby przyniosły pieniądze za wycieczke .W poniedziałek rano wyjechaliśmy o godzinie 7.00 spod naszej szkoły i pojechaliśmy na wycieczkę.Po dłuższym czasie gdy dojechaliśmy na miejsce pani zapytała się kto ma z kim pokój nagle każdy zaczą się kłócić.Gdy pani uspokoiła klase powiedzieliśmy pani kto z kim ma pokój .Pani dala nam kluczyki i poszlismy rozpakowac sie do swoich pokoi .Następnego dnia pani powiedziala ze idziemy nad morskie oko.Szlismy tam 8 kilometrów w jedną stronę .Każdy był zmęczony ale gdy zobaczył ten piękny widok był zachwycony.Potem wróciliśmy do swojego domku ,zjedliśmy kolacje i położylismy się spać.Na drugi dzień pojechaliśmy autokarem na Gubałówkę tam kupowalismy pamiątki i zjezdzalismy wyciągiem linowym .Trzeciego dnia zrobiliśmy sobie ognisko i resztę dnia spędziliśmy w domu .Natomiast ostatniego dnia powstaniu z łożek zeszliśmy na sniadanie i odjechaliśmy .Gdy już dojechaliśmy pod szkołę każdy wspominał i oglądał zdjecia z tej wycieczki.
to do kolezanki bo do rodziców lub dziadka nie wiem mam nadzieje ze troche pomoglam bo dlugo to pisalam
Chciałam ci opowiedziedz jak było na mojej zielonej szkole .Więc tak pani oglosiła ze jest 4-dniowa wycieczka w góry .Prawie wszystkie osoby powiedziały pani że pojadą na wycieczkę lecz było wolne tylko 15 miejsc a w naszej klasie było 29 osób.Następnego dnia okazalo się że 12 osób oddało pani zgody a 3 osoby zapłaciły za wycieczke.Lecz następnego dnia pozostale osoby przyniosły pieniądze za wycieczke .W poniedziałek rano wyjechaliśmy o godzinie 7.00 spod naszej szkoły i pojechaliśmy na wycieczkę.Po dłuższym czasie gdy dojechaliśmy na miejsce pani zapytała się kto ma z kim pokój nagle każdy zaczą się kłócić.Gdy pani uspokoiła klase powiedzieliśmy pani kto z kim ma pokój .Pani dala nam kluczyki i poszlismy rozpakowac sie do swoich pokoi .Następnego dnia pani powiedziala ze idziemy nad morskie oko.Szlismy tam 8 kilometrów w jedną stronę .Każdy był zmęczony ale gdy zobaczył ten piękny widok był zachwycony.Potem wróciliśmy do swojego domku ,zjedliśmy kolacje i położylismy się spać.Na drugi dzień pojechaliśmy autokarem na Gubałówkę tam kupowalismy pamiątki i zjezdzalismy wyciągiem linowym .Trzeciego dnia zrobiliśmy sobie ognisko i resztę dnia spędziliśmy w domu .Natomiast ostatniego dnia powstaniu z łożek zeszliśmy na sniadanie i odjechaliśmy .Gdy już dojechaliśmy pod szkołę każdy wspominał i oglądał zdjecia z tej wycieczki.
to do kolezanki bo do rodziców lub dziadka nie wiem mam nadzieje ze troche pomoglam bo dlugo to pisalam