Musze napisać baśń w której wystąpią olbrzym ,skrzat i człowiek. Czas i miejsce nie określone i morał na końcu z góry dzięki potrzebuje na jutro na 7:20 więc nie bd miał jak sprawdzić
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dawno, dawno temu żył sobie skrzat, który bardzo lubił wychodzić na nocne spacery.
Trwały one ok. dwie do trzech godzin.
Pewnego razu jak co wiczór wyszedł w swoich zielonych botkach i żółtej sukieneczce do ciemnego pustego lasu.
Idzie, idzie ,idzie cicho pomrukując chwytną melodyjkę.
Nagle usłyszał jakieś szlochanie...
-łyk, łyk, chlip, chlip-zdało się słychać z oddali.
skrzacik bardzo się zdziwił.
A że był strasznie wścipskim stworzeniem szedł za głosem łez.
Nagle zprzerażeniu zamarł-.
Zobaczył wielkiego olbrzyma o imieniu Tomek.
-kim, kim jestes?-spytał przerażony skrzacik
-hyyy!- zdziwiony olbrzym nie wiedział że ktoś go widzi.
-jestem Tomek! a, a, ty?
-Jestem Klabiś, co tu robisz?!
-ach... zgubiłem się a las jest dla mnie zbyt duży i sam napewno nie trafię do domu!
-wiesz...- wiem kto może ci pomóc!
-naprawdę?! to cudowne!
-za laskiem, tą drugą częścią są ludzie i wiesz ty co, są bardzo podobni do ciebie! tyle że...
-są mniejszi-wiem- dokończył Tomek.
Wybrali się do ludzi którzy pomogli Tomkowi odnaleźdź dom.
-Dziękuję ci Klabisiu!- ze łzami w ozach przytulił skrzata
KONIEC***