Tomek miał pomalować płot. Chciał iść nad rzekę, dlatego wpadł na pomysł. Udawał przed Benem Rogersem, że malowanie to fajna sprawa. Bena to zaciekawiło, więc Tomek dał mu pędzel. Potem każdemu chłopcowi pozwalał malować. Dostawał od nich prezenty za to, że pozwalają mu malować. Ciocia zadowolona z jego pracy dała mu jabłko i pozwolenie na zabawę z kolegami. Dostał scyzoryk za nauczenie się wersów Biblii.
Tomek miał pomalować płot. Chciał iść nad rzekę, dlatego wpadł na pomysł. Udawał przed Benem Rogersem, że malowanie to fajna sprawa. Bena to zaciekawiło, więc Tomek dał mu pędzel. Potem każdemu chłopcowi pozwalał malować. Dostawał od nich prezenty za to, że pozwalają mu malować. Ciocia zadowolona z jego pracy dała mu jabłko i pozwolenie na zabawę z kolegami. Dostał scyzoryk za nauczenie się wersów Biblii.