Muszę wymyślić na jutro zabawny wiersz o wiośnie (minimum 10 wersów). A jak kompletnie nie umiem pisać tak na zawołanie, bez weny. Pomóżcie, plis!!! tylko wiecie, to nie może być wiersz jakiegoś poety czy pisarza, tylko wymyślony przez was, bo babka od polskiego na pewno by się skapnęła, że to jakiegoś poety, przecież ona zna wiele wierszy...więc nie wkopcie mnie i nie dodajcie już istniejącego, bo będę miała przerąbane.
Wiosna
Wiosną piękniejszy świat
z małego pąka rodzi się kwiat.
Drzewa znów wiosną dorastają
i trawy w górę się wzbijają.
Pogoda humor ludziom poprawia
lekki wiaterek włosy rozbawia.
Z ciepłych krajów ptaki wracają
i o swym powrocie wszystkim ozajmiają
Piękne odgłosy w lesie słychać
ktoś już niedługo powie: To Dzisiaj!
pierwszy dzień wiosny w kalędarzu widnieje
i daje ludziom dobre nadzieje:)
taki sobie byle jaki ale mam nadzieje że może coś wybierzesz
Niby jeszcze ostro wieje, niby jeszcze mokro
A ja wiosnę widziałam gdy patrzyłam za okno
I widzę resztę śniegu roztopiła, trawę zazieleniła
Malutkimi czerwonymi pąkami drzewa przyozdobiła
I ptaszki zbudziła aż miło tak radośnie ćwierkają
I dzieci wyszły na dwór, już z nudów nienarzekają
Na błękitnym niebie promyków słońca szukają
Łapią je w dłonie i wesoło się do mam uśmiechają
I dorośli też coś zauważyli, aż ważne telefony odłożyli
Z samochodów wysiedli, i dla siebie milsi, nagle odżyli
I do parków poszli, i podziwiać pierwsze, wiosenne kwiaty
Obudzili w sobie dawne dzieci, nie w głowie im banki i raty
Mam nadzieję, że Ci pomogłam. Jak tak to czekam na naj. Wiersz w 100% mojego autorstwa. Pozdrawiam.