Paula Rubensa pt. „Sąd Parysa”. Został on namalowany w 1639 r. Na pierwszym planie widnieją trzy mistyczne piękności. Są one półnagie, odziane jedynie w skąpe, jasne i szkarłatne sukna. Ich ciemne, bujne pukle zdobią najróżniejsze korale, koraliki i wianki. Na ich twarzach goszczą nieśmiałe, skrywane uśmiechy. Przy jednej z nich widzimy małego , nagiego chłopca, którym prawdopodobnie jest Eros, Bóg miłości, z przewieszonymi w pasie strzałami i łukiem. Po prawej stronie , za kobietamy można dostrzec strary, ciemnobrązowy konar drzewa, nadający obrazowi dosyć mrocznej atmosfery. Na drugim planie znajdują się dwaj mężczyźni. Pierwszy z nich to mitologiczny Parys odziany w granatową szatę i usadowiony przy drzewie, z zainteresowaniem i pewną dozą ekscytacji przygląda się zjawiskowym boginiom, usilnie nad czymś dumając. Stojący po jego lewej stronie kompan, w skrzydlatym hełmie i Kacedeuszem w dłoni bacznie obserwuje Złote Jabłko. Obok niego można zauważyć poszczególne elementy zbroi. Za nimi rozciąga się wspaniały krajobraz. Na pastwisku pasie się stado owiec, a przez granatowe, zachmurzone niebo, przebijają się nieśmiało promienie słońca. W malowidle przeważają ciemne, mroczne barwy. Jedynym urozmaiceniem i zarazem kontrastem są nieskazitelnie porcelanowe ciała kobiet. Mi osobiście obraz bardzo przypadł do gustu, ukazując niezwykłe piękno ludzkiego ciała.
Paula Rubensa pt. „Sąd Parysa”. Został on namalowany w 1639 r.
Na pierwszym planie widnieją trzy mistyczne piękności. Są one półnagie, odziane jedynie w skąpe, jasne i szkarłatne sukna. Ich ciemne, bujne pukle zdobią najróżniejsze korale, koraliki i wianki. Na ich twarzach goszczą nieśmiałe, skrywane uśmiechy. Przy jednej z nich widzimy małego , nagiego chłopca, którym prawdopodobnie jest Eros, Bóg miłości, z przewieszonymi w pasie strzałami i łukiem. Po prawej stronie , za kobietamy można dostrzec strary, ciemnobrązowy konar drzewa, nadający obrazowi dosyć mrocznej atmosfery.
Na drugim planie znajdują się dwaj mężczyźni. Pierwszy z nich to mitologiczny Parys odziany w granatową szatę i usadowiony przy drzewie, z zainteresowaniem i pewną dozą ekscytacji przygląda się zjawiskowym boginiom, usilnie nad czymś dumając. Stojący po jego lewej stronie kompan, w skrzydlatym hełmie i Kacedeuszem w dłoni bacznie obserwuje Złote Jabłko. Obok niego można zauważyć poszczególne elementy zbroi. Za nimi rozciąga się wspaniały krajobraz. Na pastwisku pasie się stado owiec, a przez granatowe, zachmurzone niebo, przebijają się nieśmiało promienie słońca.
W malowidle przeważają ciemne, mroczne barwy. Jedynym urozmaiceniem i zarazem kontrastem są nieskazitelnie porcelanowe ciała kobiet.
Mi osobiście obraz bardzo przypadł do gustu, ukazując niezwykłe piękno ludzkiego ciała.
Ps; daj mi najlepszą plis