Muszę napisać pracę na polski. Tytuł to : "Moi dziadkowie są najwspanialsi-opowiedz o nich (ciekawa historia lub wydarzenie z życia) ... O jakiej historii mogłabym napisać ? Nakierujcie mnie chociaż trochę bo nie wiem o jakiej historii bym mogła napisać, prosze o pomoooooc ! Z góry dziękuję za wszystkie obiektywne opinie ;))
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Moi dziadkowie to bardzo mili ludzie .Często opowiadają mi różne historie ze swojego życia .Zawsze mogę na nich polegać i tak mi mówili .Bardzo mnie kochają tak ja ich.Zawsze mi w czymś pomagają ,bawią się ze mną ,jeździmy na różne spotkania rodzinne i tym podobne nie wiem czy tak może być ale mi się podoba
Moi dziadkowie są najwspanialsi na świecie. Zawsze pomagają mi w różnego typu problemach. Opowiem wam jak dziadek pomógł mi ostatniego razu.
Byl późny wieczór, a na dworze było bardzo zimno. Śnieg sypał, a ja biedna musiałam zostać u dziadków, ponieważ rodzice wyjechali do Zakopanego na weekend z okazji 10 rocznicy ich ślubu.
Postanowiłam, że u dziadków zostanę w piątek i sobotę, natomiast w niedzielę wieczorem wrócę do domu. Moi dziadkowie mieszkają dośc daleko, bo dwa miasta dalej, dlatego wracałam autobusem. Na dodatek nie chcialam, aby dziadek męczył się i dwie godziny jechał ze mną do domu. Babcia i dziadek mieszkają w jednorodzinnym domku, razem z ciocią, jej mężem i ich małym synkiem. Ma na imię Klaudiusz i bardzo lubię się z nim bawić. Kiedy w niedzielę bawiłam się z nim w najlepsze, zauważyłam, że jest już 16:50, a o 17:00 mam autobus. Szybko się ubrałam, a klucze i telefon zostawiłam na chwilę w salonie, na stole. Nie minęła chwila, a tu już 16:55 więc pożegnałam się i szybko polecialam na przystanek. W ostatniej chwili wsiadłam w autobus i pojechałam do domu. Gdy byłam na miejscu było zimno,a księżyc zachodził. Gdy doszłam do domu, zauważyłam, że nie mam kluczy, a telefon znikł. zdenerwowałam się, dodatkowo sąsiadów nie było w domu. Około 2 godzin przesiedziałam pod domem w 15 stopniowym mrozie i nagle ktoś podjechał pod dom. Okazało się, że był to dziadek, ktory przywiózł mi klucze do domu i telefon. Postanowił, że zostanie u mnie na noc. Umówiliśmy się, że nie powiemy rodzicom o sprawie z kluczami.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Nie wiem, co bym zrobiła gdyby nie dziadkowie.