Maluchy zajmowały się sprawami błahymi, czymś, co nie przystoi starszym. Zajmowały się tak własciwie psoceniem w czasuie mszy, bo jej nie rozumiały, nie miały poczucia, że uczestniczą w obrzędzie. Jednakże Jezus wiedział, że te dzieci kiedyś będą wiedział, jak wązna jest modlitwa i uczestnictwo nabożne we mszy świętej. Jezus wiedział, że te maluchy wyrosną kiedyś na jego naśladowców, a tymczasem jak dobry Ojciec brał je na kolana.
Maluchy zajmowały się sprawami błahymi, czymś, co nie przystoi starszym. Zajmowały się tak własciwie psoceniem w czasuie mszy, bo jej nie rozumiały, nie miały poczucia, że uczestniczą w obrzędzie. Jednakże Jezus wiedział, że te dzieci kiedyś będą wiedział, jak wązna jest modlitwa i uczestnictwo nabożne we mszy świętej. Jezus wiedział, że te maluchy wyrosną kiedyś na jego naśladowców, a tymczasem jak dobry Ojciec brał je na kolana.