Muszę napisać dialog oświadczyn w 21w. Tylko kobieta, która przyjmuje oświadczyny ma mie żądania.
Z góry dziękuje :)
Potrzebuję na DZISIAJ!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
A więc bohaterami dialogu jest Ania i Bartek.
-Witaj aniu. Masz ochotę przejść się na plażę?
-rozpoczyna rozmowę Bartosz.
-Ach, oczywiście Bartku. Ale może lepiej zabież mnie do drogiej restauracji?
-Ania odpowiedziała.
-Oczywiścię skarbie że cię zabiore.
-odpowiada Bartosz i zabiera Anię tam gdzie chce.
W retauracji:
-Ależ tu pięknie Kochany!
-mówi Ania.
-A więc mam do ciebie pytanie najdroższa.
-mówi z zawstydzeniem Bartek.
-Tak kochanie?
-pyta Ania.
-Czy wyjdziesz za mnie kochanie?
-pyta szczeże Bartosz.
-Oczywiście! Ale najpierw musisz mi kupić ładniejszy i droższy pierścionek, a potem możemy wyjechać na drogie wakacje, i tam możesz mi się oświadczyć Bartku kochany.
-Ania mówi dając Bartkowi żądania, wzamian za miłość.
-Ależ kochanie! Pewnie że to wzysto dla ciebie zrobię.
-odpowiada Bartosz.
-To świetnie mój miły. A teraz odwieź mnie do domu wspaniałym twym autem.
-zacieszona Anna mówi.
-Dobrze kochanie odwiozę cię.
-zakończywszy tą rozmowe Bartosz, odwozi Annę do domu.
Mam nadzieje że pomogłam. Pozdrawiam :)
Pan Filip umówił się ze swoją dziewczyną, którą chcę mieć za żone w swojej ulubionej restauracji.
Schował w garniturze pierścionek zaręczynowy . Kiedy jego dziewczyna zjawiła się usiedli razem przy stoliku i zamówili kolacje.
-Cześć skarbie .-powiedział Filip i ucałował ją w policzek.
-To co ważnego chciałeś mi powiedzieć ?
-Wiesz jaka jesteś mi najdroższa Basiu ,kocham cię i zawszę chcę być przy tobie .
Więc ..-powiedział Filip i szybko uklęknął na jedno kolano.
-Och ..tak-powiedziała Basia a Filip wsunął jej pierścionek zaręczynowy na palec.
Usiadł przy stole.Widząc Basię która przyglądała się swojemu pierścionkowi w dziwny sposób.
-Ależ Filpie ten pierścionek ma jeden karat i nie miał być złoty tylko srebrny. -
-Przepraszam kochniie kupie ci nowy -wydusił z siebie Filip trzymaj emocję na wodzy.
-Dobrze ..dobrze niech już zostanie . Wiec musimy ustalić datę ślubu i gdzie zamieszkamy . Przecież nie będziemy mieszkać z twoimi rodzicami .
-Czemu nie ?-powiedział niepewnie Filip
-A co myślałeś ? Nie będę mieszkała z teściową i z teśćiem przecież wynajmiemy jakieś mieszkanie.
-Dobrze-zgodził się Filip
-Ale pamiętaj także o tym że musisz zmienić pracę !
-A dlaczego ?-zapytał się Filip,
-Przecież dwójkę dzieci nie utrzymamasz jako taksówkarz .-powiedziała zniecierpliwiona narzeczona Filipa gestykulując przy tym rękami.
-D-dwójkę ?
-Tak Filipie .-weschnęła Basia
-Przepraszam na chwilkę Basiu .-powiedział Filip i udał się w stronę męsiej toalety.
-