-przeciez jak tak dalej bedzie,to nie będziemy mieli z czego się utrzymać
-jakoś to bedzie-uśmiechnął się tata
-ja juz nie wiem jak wiązać koniec z końcem,przeciez dla Ali trzeba jeszcze kupić ćwiczenia do matematyki i strój gimnastyczny,skęd my na to weżmiemy pieniądze?
-może uda mi się załatwić jakies dodatkowe zajęcie?
-daj spokój ,przeciez musisz się oszczędzać,chyba pamiętasz co lekarz powiedział.Masz uważać na swoje serce
A poza tym przeciez nie mozesz pracowac non stop
-to prawda ,ostatnio coraz częściej dokucza mi serce-westchnął tata
-a bierzesz lekarstwa?
-juz sie skończyły
-to dlaczego nie wykupiłeś drugich lekarstw?
-daj juz spokój,lepiej pomyślmy o korepetycji dla Ali
-no tak,nie mamy na podstawowe rzeczy potrzebne Ali do szkoły a ty mówisz o korepetycji
-ale przeciez wiesz ,ze ona ma problemy z matematyką
-wiem ,ale my nie mamy pieniędzy na jej korepetycję
-musimy myśleć o jej przyszłosci,więc te korepetycje i tak bedziemy musieli wkrótce jakoś opłacić
-nie wiem,nie wiem juz mnie głowa boli od tego myślenia
- Witaj, witaj Janku! Tak, przyznam Ci rację, minęło sporo czasu i dużo się zmieniło, nieprawdaż?
- Zgadzam się, czasy się zmieniły.
- Wnuczki czasu nie chcą z babcią spotkać, bo siedzą przed tymi ekranami laptopów i telewizji. Kiedyś to się chodziło z kolegami i koleżankami na spacery, opowiadało się żarty, a teraz?
- Wiem, u mnie taka sama sytuacja. Moja wnuczka, to cały czas przy telefonie siedzi. W coś tam gra i wypisuje niewiadomo do kogo. Tak, jakby jej nie było.
- O właśnie! A ich rodzice tylko praca i praca, nic innego. Pędzą gdzieś, załatwiać coś, ciągle nie mają czasu.
- Tak, nie mogą usiedzieć w miejscu.
- No, właśnie. Ja nie wiem, co teraz się porobiło. Czuję się jak w innym świecie.
- Tak, tak.. Zupełnie inaczej.
- Na szczęście nam się nic nie pozmiało.
- Masz rację, my chociaż mamy czas, nie to co oni. Zyją w ciągłym biegu.
- Warto się tak spotkać i porozmawiać. Ja już niestety, będę iść, dozobaczenia!
-znowu podrożało mieso-odparła mama
-benzyna też poszła w górę-powiedział tata
-przeciez jak tak dalej bedzie,to nie będziemy mieli z czego się utrzymać
-jakoś to bedzie-uśmiechnął się tata
-ja juz nie wiem jak wiązać koniec z końcem,przeciez dla Ali trzeba jeszcze kupić ćwiczenia do matematyki i strój gimnastyczny,skęd my na to weżmiemy pieniądze?
-może uda mi się załatwić jakies dodatkowe zajęcie?
-daj spokój ,przeciez musisz się oszczędzać,chyba pamiętasz co lekarz powiedział.Masz uważać na swoje serce
A poza tym przeciez nie mozesz pracowac non stop
-to prawda ,ostatnio coraz częściej dokucza mi serce-westchnął tata
-a bierzesz lekarstwa?
-juz sie skończyły
-to dlaczego nie wykupiłeś drugich lekarstw?
-daj juz spokój,lepiej pomyślmy o korepetycji dla Ali
-no tak,nie mamy na podstawowe rzeczy potrzebne Ali do szkoły a ty mówisz o korepetycji
-ale przeciez wiesz ,ze ona ma problemy z matematyką
-wiem ,ale my nie mamy pieniędzy na jej korepetycję
-musimy myśleć o jej przyszłosci,więc te korepetycje i tak bedziemy musieli wkrótce jakoś opłacić
-nie wiem,nie wiem juz mnie głowa boli od tego myślenia
-uspokój się damy radę
-postaram sie ,ale to nie takie proste
-no ,zobaczysz bedzie dobrze
- Witaj Kamilo, dawno się nie widzieliśmy!
- Witaj, witaj Janku! Tak, przyznam Ci rację, minęło sporo czasu i dużo się zmieniło, nieprawdaż?
- Zgadzam się, czasy się zmieniły.
- Wnuczki czasu nie chcą z babcią spotkać, bo siedzą przed tymi ekranami laptopów i telewizji. Kiedyś to się chodziło z kolegami i koleżankami na spacery, opowiadało się żarty, a teraz?
- Wiem, u mnie taka sama sytuacja. Moja wnuczka, to cały czas przy telefonie siedzi. W coś tam gra i wypisuje niewiadomo do kogo. Tak, jakby jej nie było.
- O właśnie! A ich rodzice tylko praca i praca, nic innego. Pędzą gdzieś, załatwiać coś, ciągle nie mają czasu.
- Tak, nie mogą usiedzieć w miejscu.
- No, właśnie. Ja nie wiem, co teraz się porobiło. Czuję się jak w innym świecie.
- Tak, tak.. Zupełnie inaczej.
- Na szczęście nam się nic nie pozmiało.
- Masz rację, my chociaż mamy czas, nie to co oni. Zyją w ciągłym biegu.
- Warto się tak spotkać i porozmawiać. Ja już niestety, będę iść, dozobaczenia!
- Dozobaczenia!