muszę napisać Baśn o kwiecie paproci który ma magiczną moc i gdy go dotykasz stajesz się niewidzialny
baśń nie powinna być bardzo, bardzo długa ale przynajmniej na 2 strony w zeszycie
serdecznie dziękuje za pomoc
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Był pewien kwiat ktury mugł dawać moc niewidzielności .Pewein mały chłopczyk był na mame wsciekły i poszedł do lasu lubił zbierać kwiaty wienc kiedy tak szedł myslał jaki kwiat znajdzie kiedy przyszedł moment ktury chłopczyk znalzł kwiat paproci dotknął go i zamienił sie w niewidzialnego chłopca . Chłopak zdał sobie ztego sparawe kiedy wracał do domu kiedy powiedział do pani agaty dzień dobry pani agata niewiedziła kto muwi . Chlopak niewiedzial co robić uciekł wienc kiedy znalazł jakińś duży zamek był oszołomiony . Niewiedział gdzie jest i kiedy znajdzie dom . Poszedł wienc do zamku . Zobaczył pana ktury go zobaczył i wyjął różdżke i odczarował małego chłopczyka . Mały chłopczyk wrócił do domu. Już nigdy nie wrócił do tego lasu.Itak skończyła sie ta historia . Lepiej zawsze słuchać sie rodziców i nie być na nich zły.
Pewnego dnia mały chłopczyk o imieniu Samael szedł sobie krętą dróżką do babci z kwiatami, ponieważ był dzień babci i postanowił jej coś kupić. Szedł i szedł przez ogromne kwiaty paproci aż w końcu zmęczył się i usiadł odgarniając kwiaty na boki, żeby ich nie zgnieść. Nogi bolały go niemiłosiernie, więc postanowił posiedzieć do czasu, gdy ból przejdzie. Siedział około dwadzieścia minut w bezruchu, aż do momentu, w którym dostrzegł dziwny kwiat paproci. Samael wstał prawie wcale nie czując bólu i dostrzegł, że kwiat świeci się lekko. Podszedł bliżej i zerwał go szybko, zostawiając kwiaty dla babci wśród paproci. Chciał ukryć swój skarb więc schował go szybkim ruchem do tylnej kieszeni. Dalej szedł już powoli, udając, że nic się nie stało. Wszedł do kuchni witając się z mamą. Tamta przerażona rozejrzała się i z krzykiem wybiegła z domu. Samael nie wiedział co się dzieje, więc postanowił zrobić to co ona i pobiec za nią z krzykiem. Niestety nie zadążał za nią i postanowił wrócić do domu. Ucieszył się, bo przy stole siedział tata z gazetą. Samael niewiele myśląc podbiegł do niego i wycałował bardzo mocno. Tata był przerażony, ale postanowił zostać. Zapytał tą "zjawę" kim jest i okazało się, że jego synem. Samael był zdziwiony, ponieważ nie wiedział, że kwiat paproci uczyni go niewidzialnym. Syn wyjął kwiat z kieszeni i od razu stał się widzialny. Postanowili, że poszukają mamę i wszystko jej wyjaśnią po drodze. Po godzinie odnaleźli ją i powiedzieli to, co mieli powiedzieć. Mama była zdenerwowana, ale chciała sprawdzić jak to jest być niewidzialnym. Wzięła kawałek liścia paproci i poszła do domu szczęśliwa tak bardzo, że nie da się tego opisać. Tata też chciał stać się niewidzialnym, wziął kawałek liścia od syna i poszedł równie uradowany jak mama. Samael został sam i przypomniał sobie, że Gilbert śmieje się z niego bezustannie. Poszedł do szkoły (oczywiście z liściem paproci w ręku) i postanowił postraszyć trochę Gilberta. Po wszystkim wrócił do domu. Czekali tam na niego rodzice. Postanowili, że magiczny kwiat paproci będzie już do końca życia ich tajemnicą.
Mam nadzieję, że pomogłam. :)