Pewnego ranka wyjechałam w Góry Sowie położonych w Polsce w Sudetach Środkowych. Tak długo czekałam na wymarzony wyjazd,że wkońcu się udało. Po kilku godzinach już tam byłam. Widok zwalający z nóg, a powietrze takie czyste,że chciało się do płuc wziąść tego powietrza jak nawiecej. Góry wyglądały jak wielkie kopuły,aż się chciało jak najwybciej wejść na nie i przemieszczać się pomiedzy oznakowanymi drzewami. Gdy doszłam do schroniska zostawiłam swoje rzeczy i od razu poszłam powspinać się po naszych Polskich górach. Doszłam do dolinowego potoku , a nademną na drzewie była Sowa. Od razu wiadomo dlaczego taka nazwa dla tych gór. Wchodząc dalej doszłam na najwyższy szczyt Wielka sowa. Wypiłam kawę pooglądałam widoki. Wracajac do schorniska w którym się zatrzymałam to zjadłam kanapkę na wieży widokowej z której widok był przepiękny. W schronisku przespałam noc i wyruszyłam dalej. Moge dopisać do swojej listy,że zaliczyłam najstarszą część Sudetów z czego jestem bardzo zadowolona.
Pewnego ranka wyjechałam w Góry Sowie
położonych w Polsce w Sudetach Środkowych.
Tak długo czekałam na wymarzony wyjazd,że
wkońcu się udało. Po kilku godzinach już
tam byłam. Widok zwalający z nóg, a powietrze
takie czyste,że chciało się do płuc wziąść tego powietrza jak nawiecej. Góry wyglądały jak wielkie kopuły,aż się chciało jak najwybciej wejść na nie i przemieszczać się pomiedzy oznakowanymi drzewami. Gdy doszłam do schroniska zostawiłam swoje rzeczy i od razu poszłam powspinać się po naszych Polskich górach. Doszłam do dolinowego potoku , a nademną na drzewie była Sowa. Od razu wiadomo dlaczego taka nazwa dla tych gór. Wchodząc dalej doszłam na najwyższy szczyt Wielka sowa. Wypiłam kawę pooglądałam widoki. Wracajac do schorniska w którym się zatrzymałam to zjadłam kanapkę na wieży widokowej z której widok był przepiękny. W schronisku przespałam noc i wyruszyłam dalej. Moge dopisać do swojej listy,że zaliczyłam najstarszą część Sudetów z czego jestem bardzo zadowolona.