Moje przemyślenia na temat wiersza Joanny Kulmowej " Po co jest teatr"
Ta drabina to schody do nieba,
a ta miska nad schodami to księżyc.
Tamten miecz to zwyczajny pogrzebacz,
a z garnków są hełmy rycerzy.
Ale kto w te czary nie uwierzy?
To jest teatr.
A teatr jest po to,
żeby wszystko było inne niż dotąd.
Żeby iść do domu w zamyśleniu,
w zachwycie.
I już zawsze w misce księżyc widzieć...
Proszę!!:):):))
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Autorka porównuje przedmioty występujące w teatrze do różnych ciekawych elementów "drabina to schody do nieba, a ta miska pod schodami to księżyc. Tamten miecz to zwyczajny pogrzebacz, a z garnków są hełmy rycerzy." Możemy więc wywnioskować, że osobę mówiącą, którą możemy utożsamić z samą autorką wiersza, cechuje ogromnie barwna wyobraźnia i pasja do tego magicznego miejsca. "Ale kto w te czary uwierzy?" Zadaje nam pytanie obserwator. No właśnie - kto? Czym musi być obdarzony człowiek? Według mnie wystarczy wielka fantazja. Zdaniem podmiotu mówiącego w utworze "teatr jest po to, żeby wszystko było inne niż dotąd. Żeby iść do domu w zamyśleniu, w zachwycie. I już zawsze w misce księżyc widzieć." Tymi słowami autorka chce nam udowodnić, że to magiczne miejsce pozwala nam na chwilę oderwać się od rzeczywistości, zapomnieć o wszystkim i dać się ponieść czarom i magii.