W Londynie mieszkała Angelika. Angelika była w wieku 50 lat. Była samotna przez jej złe wychowanie w stosunku do ludzi. Była kwiaciarką i posiadała własną kwiaciarnie. W kwiaciarni pracowała jedna osoba o imieniu Magda. Dostawała 20 szylingów czyli bardzo mało. Bohaterka była bogata i kochała gromadzić pieniądze. Gdy jej pracownica obijała się potrafiła Angelika obniżyć jej pensje do 15 szylingów co spowodowało by głodowanie Magdy.
Pewnego dnia gdy przechodziła przez park w Londynie zauważył ją siostrzeniec, który wskoczył na nią i ją ukochał z wizyty, lecz ona zdjeła go z szyji i kazała mu , aby przestał bo ją ludzie wyśmieją. Jej siostrzeniec miał na imię Szymon i chodził do przedszkola.
- Wiesz ciociu co się jutro dzieje? - zapytał siostrzeniec.
- A co ma się dziać? Znów podniosą podatki? Co?- odparła bohaterka.
- O czym ty myślisz ciociu? Jutro jest 24 grudzień czyli.. - powiedział Szymon.
- Skąd mam wiedzieć? - zapytała.
- Jak to nie możesz wiedzieć? Jutro jest dzień święty czyli Wigilia!- krzyknął z radością Szymon.
- I co mnie to obchodzi? "Wigilia" też mi coś. Wiesz co wtedy nie lubie? - zaptytała siostrzeńca.
- Ale w Wigilie wszystko lubię i myślę, że ty też!- odparł.
- Bzdura! W Wigilię muszę dać pracownicy płatny dzień urlopu i to jest korzyść ? - wykrzyczała.
- Ja ciebie nie rozumiem ciociu i nie będe rozumiał. To pa!- pożegnał się z ciocią Szymon. Westchneła z ulgi, że już sie skończyła rozmowa z siostrzeńcem. Pomyślała, że musi przygotować podwójną pensję dla Magdy. Przy tym rozmyślaniu była zła i myślała dlaczego istnieje coś takiego jak Wigilia i Święta Bożego Narodzenia? Z tą myślą poszła spać.
Następnego ranku obudziła się w udekorowanym domu. Była ździwiona tym.
-Kto to mógł zrobić?- pomyślała.
Zobaczyła koperte z napisem "Wesołych Świąt" bez nadawcy.
W kopercie znalazła swoje zdjęcia jak była młoda i jak otwierała prezenty na Wigilie. Było też zdjęcie rodzinne na którym znajdowała się ona, jej siostra i rodzice. Wspomniała w sercu o nieżyjącej już mamie i przy tym się wzruszyła. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Gdy już miała otworzyć wbiegł do domu siostrzeniec z mamą.
- Dlaczego płaczesz ciociu? Co się stało? - zapytał Szymon.
- Zrozumiałam, jak ważne są Święta Bożego Narodzenia i Wigilia. - odpowiedziała Angelika.
- Wesołych Świąt Ci życzę kochana siostrzyczko. Mamusia była by z Ciebie dumna, że zrozumiałaś co to są święta!- powiedziała siostra Angeliki.
Po kilku minutach wyskoczyła na ulicę ubrana odświętnie i każdemu powtarzała "Wesołych Świąt"! Pobiegła także do domu Magdy i podwyżyła jej pensję do 90 szylingów.
Angelika z siostrą i jej rodziną spędzili razem święta. Od tamtego czasu zawsze pamięta o świętach Bożego Narodzenia.
Bardzo proszę zadanie pisałam w notatniku dlatego masz zadanie w załączniku :):*
Myśle że bedzie dobrze
W Londynie mieszkała Angelika. Angelika była w wieku 50 lat. Była samotna przez jej złe wychowanie w stosunku do ludzi. Była kwiaciarką i posiadała własną kwiaciarnie. W kwiaciarni pracowała jedna osoba o imieniu Magda. Dostawała 20 szylingów czyli bardzo mało. Bohaterka była bogata i kochała gromadzić pieniądze. Gdy jej pracownica obijała się potrafiła Angelika obniżyć jej pensje do 15 szylingów co spowodowało by głodowanie Magdy.
Pewnego dnia gdy przechodziła przez park w Londynie zauważył ją siostrzeniec, który wskoczył na nią i ją ukochał z wizyty, lecz ona zdjeła go z szyji i kazała mu , aby przestał bo ją ludzie wyśmieją. Jej siostrzeniec miał na imię Szymon i chodził do przedszkola.
- Wiesz ciociu co się jutro dzieje? - zapytał siostrzeniec.
- A co ma się dziać? Znów podniosą podatki? Co?- odparła bohaterka.
- O czym ty myślisz ciociu? Jutro jest 24 grudzień czyli.. - powiedział Szymon.
- Skąd mam wiedzieć? - zapytała.
- Jak to nie możesz wiedzieć? Jutro jest dzień święty czyli Wigilia!- krzyknął z radością Szymon.
- I co mnie to obchodzi? "Wigilia" też mi coś. Wiesz co wtedy nie lubie? - zaptytała siostrzeńca.
- Ale w Wigilie wszystko lubię i myślę, że ty też!- odparł.
- Bzdura! W Wigilię muszę dać pracownicy płatny dzień urlopu i to jest korzyść ? - wykrzyczała.
- Ja ciebie nie rozumiem ciociu i nie będe rozumiał. To pa!- pożegnał się z ciocią Szymon. Westchneła z ulgi, że już sie skończyła rozmowa z siostrzeńcem. Pomyślała, że musi przygotować podwójną pensję dla Magdy. Przy tym rozmyślaniu była zła i myślała dlaczego istnieje coś takiego jak Wigilia i Święta Bożego Narodzenia? Z tą myślą poszła spać.
Następnego ranku obudziła się w udekorowanym domu. Była ździwiona tym.
-Kto to mógł zrobić?- pomyślała.
Zobaczyła koperte z napisem "Wesołych Świąt" bez nadawcy.
W kopercie znalazła swoje zdjęcia jak była młoda i jak otwierała prezenty na Wigilie. Było też zdjęcie rodzinne na którym znajdowała się ona, jej siostra i rodzice. Wspomniała w sercu o nieżyjącej już mamie i przy tym się wzruszyła. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Gdy już miała otworzyć wbiegł do domu siostrzeniec z mamą.
- WESOŁYCH ŚWIĄT CIOCIU!!!! WESOŁYCH ŚWIĄT - wykrzyczał Szymon.
- Dlaczego płaczesz ciociu? Co się stało? - zapytał Szymon.
- Zrozumiałam, jak ważne są Święta Bożego Narodzenia i Wigilia. - odpowiedziała Angelika.
- Wesołych Świąt Ci życzę kochana siostrzyczko. Mamusia była by z Ciebie dumna, że zrozumiałaś co to są święta!- powiedziała siostra Angeliki.
Po kilku minutach wyskoczyła na ulicę ubrana odświętnie i każdemu powtarzała "Wesołych Świąt"! Pobiegła także do domu Magdy i podwyżyła jej pensję do 90 szylingów.
Angelika z siostrą i jej rodziną spędzili razem święta. Od tamtego czasu zawsze pamięta o świętach Bożego Narodzenia.