masia1105
Mój statek sie rozbił i nie wiedziałam co zrobić podpłynełam do brzegu. Zobaczyłam tam tylko dużą skrzynię obok kilka ostryg a jeszcze dalej martwego kapitana z kluczem w ręku. postanowiłam coś z tym zrobić zanim zjedzą go zwierzęta. poszłam w głąb lasu znalazłam tam kilka gwoździ deski i duży kamień. zbudowałam coś w rodzaju trumny. Obłożyłam ją materiałem i powoli włożyłam ciało kapitana, wykopałam duł i wrzuciłam trómne. -Kapitan zakopany.-powiedziałam po cichu. został tylko klucz i tadziwna skrzynia klucz włożyłam do kieszeni i poszłam szukać czegoś czym mogłam odpłynąć. Żnalazłam kilka żerdzi (konarów drzew). -Zostało mi jeszcze kilka gwoździ Zaczęłam zbijać tratwę gdy zobaczyłam łudź w krzakach wysunęłam ją powoli i naprawiłam. Potem poszłam po skrzynie Otworzyłam ją w środku zobaczyłam dużo złotych monet zabrałam je na łudź i odpłynęłam.
-Kapitan zakopany.-powiedziałam po cichu. został tylko klucz i tadziwna skrzynia klucz włożyłam do kieszeni i poszłam szukać czegoś czym mogłam odpłynąć. Żnalazłam kilka żerdzi (konarów drzew).
-Zostało mi jeszcze kilka gwoździ Zaczęłam zbijać tratwę gdy zobaczyłam łudź w krzakach wysunęłam ją powoli i naprawiłam. Potem poszłam po skrzynie Otworzyłam ją w środku zobaczyłam dużo złotych monet zabrałam je na łudź i odpłynęłam.