Mój dzień w starożytnej grecji
JAK DZIADEK DAŁ MI WECHIKUŁ CZASUOpisać co tam robiłem co zwiedzałem :D
Zapowiadało się na normalny dzień.
Wszedłem na strych, ponieważ chciałem poszukać starych przedmiotów związanych z moją rodziną.
W tej samej chwili znalazł się obok mnie mój dziadek.
Powiedział , że przyszła pora na mnie aby pokazał mi coś tajemniczego.
Byłem zachwycony , a jednocześnie ciekawy co to może być.
On wyciągnął z szafy coś w rodzaju zegarka.
Oznajmił , że to najprawdziwszy wehikuł czasu.
Powiedział też , że każdy z naszej rodziny musi odbyć raz w życiu podróż do wybranego miejsca.
Spytałem czy mogę sobie zagwarantować bezpieczny powrót.
On uśmiechnął się i zapewnił mnie , że wrócę.
Przeniosłem się , wybrałem starożytną Grecję.
Zawsze chciałem poznać kulturę Greków i poznać ich państwo.
Przechodziłem niedaleko koszar, zauważyłem , że Grecy wytrwale trenują.
Dają z siebie wszystko , i się nie oszczędzają.
Na szczęście ja nie muszę tak pracować.
Podziwiałem piękne budowle , między innymi Pałac w Knossos.
Przypominał labirynt , widziałem też Bramę Lwic czyli główne wejście do twierdzy w Mykenach.
Lecz najbardziej zaciekawiło mnie , życie greków na Agorze.
W sali sądowej zbierali się sędziowie wybrani spośród Ateńczyków.
Wiedziałem , że Grecy przywiązują szczególną wagę do swoich bogów.
Więc na Agorze nie mogło zabraknąć pomnika oddającego cześć bogom.
Jednym z nich był Ołtarz Dwunastu Bogów.
Zaczął padać deszcz.
Wszyscy schowali się pod dachem Stoy.
Chroniła ona ludzi przed żarem i deszczem.
Rozważałem to , czy mam wracać już do domu czy nie.
Lecz cóż to byłaby za podróż bez pamiątek.
Od razu gdy deszcz przestał padać , podszedłem do jednego ze straganów i kupiłem małe ołowiane figurki Peryklesa.
Posłuchałem cudownych poematów Homera, zapłaciłem mu.
Po czym przeniosłem się z niechęcią do domu, chciałbym w życiu odbyć jeszcze jedną taką podróż.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Zapowiadało się na normalny dzień.
Wszedłem na strych, ponieważ chciałem poszukać starych przedmiotów związanych z moją rodziną.
W tej samej chwili znalazł się obok mnie mój dziadek.
Powiedział , że przyszła pora na mnie aby pokazał mi coś tajemniczego.
Byłem zachwycony , a jednocześnie ciekawy co to może być.
On wyciągnął z szafy coś w rodzaju zegarka.
Oznajmił , że to najprawdziwszy wehikuł czasu.
Powiedział też , że każdy z naszej rodziny musi odbyć raz w życiu podróż do wybranego miejsca.
Spytałem czy mogę sobie zagwarantować bezpieczny powrót.
On uśmiechnął się i zapewnił mnie , że wrócę.
Przeniosłem się , wybrałem starożytną Grecję.
Zawsze chciałem poznać kulturę Greków i poznać ich państwo.
Przechodziłem niedaleko koszar, zauważyłem , że Grecy wytrwale trenują.
Dają z siebie wszystko , i się nie oszczędzają.
Na szczęście ja nie muszę tak pracować.
Podziwiałem piękne budowle , między innymi Pałac w Knossos.
Przypominał labirynt , widziałem też Bramę Lwic czyli główne wejście do twierdzy w Mykenach.
Lecz najbardziej zaciekawiło mnie , życie greków na Agorze.
W sali sądowej zbierali się sędziowie wybrani spośród Ateńczyków.
Wiedziałem , że Grecy przywiązują szczególną wagę do swoich bogów.
Więc na Agorze nie mogło zabraknąć pomnika oddającego cześć bogom.
Jednym z nich był Ołtarz Dwunastu Bogów.
Zaczął padać deszcz.
Wszyscy schowali się pod dachem Stoy.
Chroniła ona ludzi przed żarem i deszczem.
Rozważałem to , czy mam wracać już do domu czy nie.
Lecz cóż to byłaby za podróż bez pamiątek.
Od razu gdy deszcz przestał padać , podszedłem do jednego ze straganów i kupiłem małe ołowiane figurki Peryklesa.
Posłuchałem cudownych poematów Homera, zapłaciłem mu.
Po czym przeniosłem się z niechęcią do domu, chciałbym w życiu odbyć jeszcze jedną taką podróż.