1.Informuję, że jako mieszkaniec bloku przy ul. Bajkowej 2, sąsiadujacego z parkiem miejskim im. Kaczora Donalda jestem wysoce zaniepokojony zdarzeniami mającymi ostatnio miejsce w tymże parku. Do niedawna stanowił on miejsce wypoczynku i relaksu dla wielu mieszkańców okolicznych bloków, a szczególnie dla ludzi starszych i matek z dziećmi. Znajdowali oni tam oprócz ciszy i otoczenia zieleni również ławeczki, altanki i place zabaw. Przed kilkoma tygodniami jednak spacery po parku stały się zarówno nieprzyjemne i niebezpieczne. Spowodowane zostało to przez grupy podpitej młodzieży biesiadującej w krzakach, niszczącej wyżej wymienione sprzęty użyteczności publicznej i zastraszającej spacerowiczów. Doszło już do kilku rozbojów oraz napadów na przechodniów.
W obawie przed utratą zdrowia przez moje i inne dzieci kategorycznie żądam usunięcia zagrażających im delikwentów i wprowadzenia dodatkowych patroli policji i Straży Miejskiej w parku. Nie można pozwolić na to, aby w państwie prawa spokojni i niewinni obywatele byli terroryzowani przez bezkarnych rzezimieszków. Płacę podatki i chcę się za to czuć bezpiecznie. Liczę na szybkie i pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.
Z poważaniem Jan Kowalski
1. STYL NAUKOWY
Park widziany za oknem jest zbiorem subiektywnych bodźców wzrokowych docierających do narządu wzroku i zdekodowanych w płacie potylicznym mózgu. Zasadniczy wpływ na kształt i barwę oglądanego przedmiotu ma kąt padania i stopień rozproszenia fali świetlnej jak również długość ogniskowej soczewki oka odpowiedzialnej za ostrość widzenia. Postrzeganie barwy liści jako zielonej związane jest z absorbowaniem przez chlorofil fotonów z czerwonej i niebieskiej części widma w celu przekształcenia ich energii w substancje pokarmowe potrzebne roślinie. W nie sprzyjających warunkach atmosferycznych (ochłodzenie powietrza, mniejszy dostęp światła słonecznego) aktywność chlorofilu ulega znacznemu zmniejszeniu, w związku z czym liście przybierają barwy z czerwonej i żółtej części widma. Przyglądając się takiemu ekosystemowi jak park, przeciętny człowiek jest w stanie rozróżnić niektóre gatunki flory i fauny oraz podać ich cechy charakterystyczne np. kwitnięcie kwiatostanów, dojrzewanie owocników, zabieganie o samicę lub przepoczwarzanie owadów. Poza zasięgiem jego wzroku pozostają jednak procesy przebiegające wenątrz organizmów, a najważniejsze z punktu widzenia funkcji życiowych np. transportowanie i wykorzystywanie tlenu do odżywiania komórek, ich mejo- i mitotyczne podziały czy działalność flory bakteryjnej.
publicystyczny
Koń byłby gorszy
Okazało się, że nie taki diabeł straszny... gdy za rogiem czai się jeszcze straszniejszy. Prawdziwy Lucyfer o twarzy Wiktora Uspaskicha, który złowieszczo krąży nad Litwą niczym niegdyś „widmo komunizmu nad Europą”. Kiejdański demon sprawił, że dla konserwatystów nawet trudny męski charme Brazauskasa wydał się ponętny niczym gładkie oblicze anioła. (...) Zgadzam się, że Uspaskich jako szef rządu to byłby wstyd i hańba dla landsbergistów i innych dyszących ciężkim patriotyzmem formacji. Ale pocieszmy się, że historia zna większe kazusy. Na przykład, rzymski cesarz Kaligula uczynił, co prawda, nie premierem, tylko senatorem... swego konia. I nie spowodowało to zawalenia się cesarstwa. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, zaczęło się ono chylić ku upadkowi dopiero ponad 400 lat po rządach Kaliguli i jego rumaka.
artystyczny
"Heraklesa poniósł głos Cerbera jak potężna fala oceanu. Słuchał. Miał ochotę zawyć razem z nim, ale wiedział, że się skompromituje, bo nie wydobędzie z gardła takiej dumy i rozpaczy. Daremnie będzie usiłował głosem opisać łańcuchy ziemi, otchłani przestworzy, niezliczone źródła krwi ukryte w ciele zwierząt, sekrety wody i pragnienia, kryjówki światła i rozległej czerni." - fragment "Pies infernalny" Zbigniewa Huberta
http://pl.wikipedia.org/wiki/Styl_naukowy
http://www.bryk.pl/teksty/liceum/j%C4%99zyk_polski/materia%C5%82y_do_matury/1555-styl_i_jego_odmiany.html
http://pl.shvoong.com/humanities/arts/1722568-styl-literacki-styl-urz%C4%99dowy-styl/
http://www.sciaga.pl/tag/styl-urzedowy/
chyba wystarczy :-)
1.Informuję, że jako mieszkaniec bloku przy ul. Bajkowej 2, sąsiadujacego z parkiem miejskim im. Kaczora Donalda jestem wysoce zaniepokojony zdarzeniami mającymi ostatnio miejsce w tymże parku. Do niedawna stanowił on miejsce wypoczynku i relaksu dla wielu mieszkańców okolicznych bloków, a szczególnie dla ludzi starszych i matek z dziećmi. Znajdowali oni tam oprócz ciszy i otoczenia zieleni również ławeczki, altanki i place zabaw. Przed kilkoma tygodniami jednak spacery po parku stały się zarówno nieprzyjemne i niebezpieczne. Spowodowane zostało to przez grupy podpitej młodzieży biesiadującej w krzakach, niszczącej wyżej wymienione sprzęty użyteczności publicznej i zastraszającej spacerowiczów. Doszło już do kilku rozbojów oraz napadów na przechodniów.
W obawie przed utratą zdrowia przez moje i inne dzieci kategorycznie żądam usunięcia zagrażających im delikwentów i wprowadzenia dodatkowych patroli policji i Straży Miejskiej w parku. Nie można pozwolić na to, aby w państwie prawa spokojni i niewinni obywatele byli terroryzowani przez bezkarnych rzezimieszków. Płacę podatki i chcę się za to czuć bezpiecznie. Liczę na szybkie i pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.
Z poważaniem
Jan Kowalski
1. STYL NAUKOWY
Park widziany za oknem jest zbiorem subiektywnych bodźców wzrokowych docierających do narządu wzroku i zdekodowanych w płacie potylicznym mózgu. Zasadniczy wpływ na kształt i barwę oglądanego przedmiotu ma kąt padania i stopień rozproszenia fali świetlnej jak również długość ogniskowej soczewki oka odpowiedzialnej za ostrość widzenia. Postrzeganie barwy liści jako zielonej związane jest z absorbowaniem przez chlorofil fotonów z czerwonej i niebieskiej części widma w celu przekształcenia ich energii w substancje pokarmowe potrzebne roślinie. W nie sprzyjających warunkach atmosferycznych (ochłodzenie powietrza, mniejszy dostęp światła słonecznego) aktywność chlorofilu ulega znacznemu zmniejszeniu, w związku z czym liście przybierają barwy z czerwonej i żółtej części widma.
Przyglądając się takiemu ekosystemowi jak park, przeciętny człowiek jest w stanie rozróżnić niektóre gatunki flory i fauny oraz podać ich cechy charakterystyczne np. kwitnięcie kwiatostanów, dojrzewanie owocników, zabieganie o samicę lub przepoczwarzanie owadów. Poza zasięgiem jego wzroku pozostają jednak procesy przebiegające wenątrz organizmów, a najważniejsze z punktu widzenia funkcji życiowych np. transportowanie i wykorzystywanie tlenu do odżywiania komórek, ich mejo- i mitotyczne podziały czy działalność flory bakteryjnej.
publicystyczny
Koń byłby gorszy
Okazało się, że nie taki diabeł straszny... gdy za rogiem czai się jeszcze straszniejszy. Prawdziwy Lucyfer o twarzy Wiktora Uspaskicha, który złowieszczo krąży nad Litwą niczym niegdyś „widmo komunizmu nad Europą”. Kiejdański demon sprawił, że dla konserwatystów nawet trudny męski charme Brazauskasa wydał się ponętny niczym gładkie oblicze anioła. (...) Zgadzam się, że Uspaskich jako szef rządu to byłby wstyd i hańba dla landsbergistów i innych dyszących ciężkim patriotyzmem formacji. Ale pocieszmy się, że historia zna większe kazusy. Na przykład, rzymski cesarz Kaligula uczynił, co prawda, nie premierem, tylko senatorem... swego konia. I nie spowodowało to zawalenia się cesarstwa. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, zaczęło się ono chylić ku upadkowi dopiero ponad 400 lat po rządach Kaliguli i jego rumaka.
artystyczny
"Heraklesa poniósł głos Cerbera jak potężna fala oceanu. Słuchał. Miał ochotę zawyć razem z nim, ale wiedział, że się skompromituje, bo nie wydobędzie z gardła takiej dumy i rozpaczy. Daremnie będzie usiłował głosem opisać łańcuchy ziemi, otchłani przestworzy, niezliczone źródła krwi ukryte w ciele zwierząt, sekrety wody i pragnienia, kryjówki światła i rozległej czerni." - fragment "Pies infernalny" Zbigniewa Huberta