Ja do ciebie powrócę szmerem wody źródlanej, Tą piosenką, co nucą serca gdzieś zakochanych.
Ja do ciebie powrócę szronem biało-srebrzystym, Kryształową narzutą czy powietrzem czystym.
Ja do ciebie powrócę wonią łąki kwitnącej, Tą jutrzenką, co rzuca pierwszy promień gorący.
Ja do ciebie powrócę wtórem liści alei, Tylko czas niech nie skraca mej gasnącej nadziei.
Niech mnie życie nie smuci, nie rozżala deszcz rzewny, Ja do ciebie powrócę, ma Ojczyzno – na pewno.
Maria Sulima
Jestem sierotą
Jestem sierotą na ziemi kochanej, Przodków krwią, potem, obficie zalanej. Jestem sierotą, choć Polska za Bugiem. Poszłabym piechotą, mnie skuli łańcuchem. Leciałabym ptakiem, lecz skrzydła złamane, Więc włóczę się szlakiem, w ślad więźnia skazana...
Ojczyzno
Ja do ciebie powrócę szmerem wody źródlanej,
Tą piosenką, co nucą serca gdzieś zakochanych.
Ja do ciebie powrócę szronem biało-srebrzystym,
Kryształową narzutą czy powietrzem czystym.
Ja do ciebie powrócę wonią łąki kwitnącej,
Tą jutrzenką, co rzuca pierwszy promień gorący.
Ja do ciebie powrócę wtórem liści alei,
Tylko czas niech nie skraca mej gasnącej nadziei.
Niech mnie życie nie smuci, nie rozżala deszcz rzewny,
Ja do ciebie powrócę, ma Ojczyzno – na pewno.
Jestem sierotą
Jestem sierotą na ziemi kochanej,
Przodków krwią, potem, obficie zalanej.
Jestem sierotą, choć Polska za Bugiem.
Poszłabym piechotą, mnie skuli łańcuchem.
Leciałabym ptakiem, lecz skrzydła złamane,
Więc włóczę się szlakiem, w ślad więźnia skazana...
Może ,,Pieśń o żołnierzach z Westerplatte''
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.