Mamo Odłóż na chwilę pracę , muszę powiedzieć ci coś ważnego ..Nasza nauczycielka zachorowała ..i nie ma nas kto zastąpić..Dobrze Córciu. Na 100 % ktoś was zastąpi :)
Mamo, odłóż na chwilę pracę, muszę powiedzieć ci coś ważnego. Mama patrzyła na mnie przestraszona trzymając w ręce żelazko ,usiadła i czekała na to co mam jej do powiedzenia . Drżącym głosem , próbowałam cokolowiek wyjąkać ale zabrakło mi tchu , jeszcze ogromny strach mnie otaczał i lęk jak zareaguje mama .
Po pewnym czasie cichym głosikiem zaczęłam mówić
-Nie złośc się tylko , proszę nie złośc się...
- Ale Magda co się stało , mów mi tu szybko . Odparła
- No więc doskonale wiesz , że nie lubię matematyki tak ?
- No zgadza się , ale co w związku z tym ? Przyglądała mi się jej wielkimi , strasznymi oczyma .Nabrałam powietrza i z trudnem powiedziałam :
- Więc , nauczyciel zrobił nam niespodziewaną kartkówkę , i pewnie domyślasz się co było dalej ?
- No możesz mi wreszcie wszystko dokładnie powiedzieć ? Dziecko , no.
- Kompletnie nic na niej nie wiedziałam.. Gdy tylko dostałam kartkę , przeraziłam się pytania były ogromnie trudne, a doskonale wiesz , że moja wiedzy z tej zakresu dziedziny jest ograniczona.
Z przerażeniem stałam obok niej i czekałam co mi odpowie , nic nie mówiła przez dłużysz czas , gdyż doskonale wiedziała , że stac mnie naprawdę na bardzo wiele i mam możliwości aby być najlpeszą uczennica w klasie.Po pewnym czasie odparła:
- No Madziu zawiodłam się na Tobie , bardzo . Jednak jesteś doskonałą uczennica i nie pozwolę zmarnowac ci tego. Od jutra będziesz chodzic na korepetycje.- powiedziła.
To było dziwne żadnego , krzyku , lamętu ? Była zwyczajnie spokojna..
- Dobrze mamo obiecuję od jutra zacznę solidna pracę nad matematyką..
Tak oto od tamtego czasu zaczęłam solidnie się uczyc i zdobywac ''szczyty''. Rodzice byli ze mnie dumni a ja byłam po prostu szczęśliwa , że osiągnęłam tak bardzo wiele.
Mamo Odłóż na chwilę pracę , muszę powiedzieć ci coś ważnego ..Nasza nauczycielka zachorowała ..i nie ma nas kto zastąpić..Dobrze Córciu. Na 100 % ktoś was zastąpi :)
Dzięki Mamo.
( wiem kiepskie ; // )
Mamo, odłóż na chwilę pracę, muszę powiedzieć ci coś ważnego. Mama patrzyła na mnie przestraszona trzymając w ręce żelazko ,usiadła i czekała na to co mam jej do powiedzenia . Drżącym głosem , próbowałam cokolowiek wyjąkać ale zabrakło mi tchu , jeszcze ogromny strach mnie otaczał i lęk jak zareaguje mama .
Po pewnym czasie cichym głosikiem zaczęłam mówić
-Nie złośc się tylko , proszę nie złośc się...
- Ale Magda co się stało , mów mi tu szybko . Odparła
- No więc doskonale wiesz , że nie lubię matematyki tak ?
- No zgadza się , ale co w związku z tym ? Przyglądała mi się jej wielkimi , strasznymi oczyma .Nabrałam powietrza i z trudnem powiedziałam :
- Więc , nauczyciel zrobił nam niespodziewaną kartkówkę , i pewnie domyślasz się co było dalej ?
- No możesz mi wreszcie wszystko dokładnie powiedzieć ? Dziecko , no.
- Kompletnie nic na niej nie wiedziałam.. Gdy tylko dostałam kartkę , przeraziłam się pytania były ogromnie trudne, a doskonale wiesz , że moja wiedzy z tej zakresu dziedziny jest ograniczona.
Z przerażeniem stałam obok niej i czekałam co mi odpowie , nic nie mówiła przez dłużysz czas , gdyż doskonale wiedziała , że stac mnie naprawdę na bardzo wiele i mam możliwości aby być najlpeszą uczennica w klasie.Po pewnym czasie odparła:
- No Madziu zawiodłam się na Tobie , bardzo . Jednak jesteś doskonałą uczennica i nie pozwolę zmarnowac ci tego. Od jutra będziesz chodzic na korepetycje.- powiedziła.
To było dziwne żadnego , krzyku , lamętu ? Była zwyczajnie spokojna..
- Dobrze mamo obiecuję od jutra zacznę solidna pracę nad matematyką..
Tak oto od tamtego czasu zaczęłam solidnie się uczyc i zdobywac ''szczyty''. Rodzice byli ze mnie dumni a ja byłam po prostu szczęśliwa , że osiągnęłam tak bardzo wiele.