Mam zadanie : "gdybys był duchem i miał moc ostrzegania i dawania rad to zawędrował byś do.. " . - napisz opowiadanie. to mam napisac ..' zawędrowałabym do .. i ostzregł bym ...." czy. Opowiadanie > czyli . ..był sobie ktos zawędrowałem do niego ostrzegłem go przed (czyms ) itd
? ;>
Spryt
[wstęp] Gdybym był duchem zawędrowałbym do wszystkich ludzi, którzy czynią zło. [koniec wstępu] [rozwinięcie]Zawędrowałem do pewnego przestępcy, który nazywa się Billy Proton, ma zamiar skrzywdzić człowieka. Ostrzegłem go przed konsekwencjami wynikających z czynu, który by popełnił. A potem powiedziałem: - Krzywdzenie innych ludzi, którzy są niewinni, jest złe i niegodne człowieka. Człowiek składa się z ciała i ducha. Gdyby zrobiłby coś innej osobie, składałby się z "pół człowieka", gdyż duch ucieknie, a na jego powrót trzeba czekać naprawdę długo. Więc wszystko co robisz w kierunku który jest zły, byłoby bezsensowne i niekorzystne. - Naprawdę ? - pytał mnie z niedowierzaniem. - Oczywiście ! Przecież jestem Duchem Dobra... - A ja ? - przerwał mi nagle. - Ty jesteś człowiekiem, a człowiek który potrafi zejść na dobrą drogę jest kimś większym od człowieka. - odpowiedziałem mu na pytanie. [koniec rozwinięcia] [zakończenie]Zobaczyłem, że słońce zachodzi. Musiałem lecieć do Ducholandu. - Do widzenia, Billy ! Mam nadzieję, że wszystko wziąłeś sobie do serca. - powiedziałem ostatnie słowa i powoli leciałem w stronę słońca. A za mną rozlegał się głos Bill'ego, który krzyczał- JESTEM CZŁOWIEKIEM ! JESTEM CZŁOWIEKIEM ! [koniec zakończenia]
[rozwinięcie]Zawędrowałem do pewnego przestępcy, który nazywa się Billy Proton, ma zamiar skrzywdzić człowieka. Ostrzegłem go przed konsekwencjami wynikających z czynu, który by popełnił. A potem powiedziałem:
- Krzywdzenie innych ludzi, którzy są niewinni, jest złe i niegodne człowieka. Człowiek składa się z ciała i ducha. Gdyby zrobiłby coś innej osobie, składałby się z "pół człowieka", gdyż duch ucieknie, a na jego powrót trzeba czekać naprawdę długo. Więc wszystko co robisz w kierunku który jest zły, byłoby bezsensowne i niekorzystne.
- Naprawdę ? - pytał mnie z niedowierzaniem.
- Oczywiście ! Przecież jestem Duchem Dobra...
- A ja ? - przerwał mi nagle.
- Ty jesteś człowiekiem, a człowiek który potrafi zejść na dobrą drogę jest kimś większym od człowieka. - odpowiedziałem mu na pytanie. [koniec rozwinięcia]
[zakończenie]Zobaczyłem, że słońce zachodzi. Musiałem lecieć do Ducholandu.
- Do widzenia, Billy ! Mam nadzieję, że wszystko wziąłeś sobie do serca. - powiedziałem ostatnie słowa i powoli leciałem w stronę słońca. A za mną rozlegał się głos Bill'ego, który krzyczał-
JESTEM CZŁOWIEKIEM ! JESTEM CZŁOWIEKIEM ! [koniec zakończenia]