napisz opowiadanie fantastyczne lub realistyczne o duchach. musza byc dialogi i mowa niezalezna prosze nie kopiowac z internetu tylko samemu napisac
agusia
Pewnego razu pojechałam do babci na weekend.Babcia mieszkała w ubogiej chatce.Ta chatka miała strych.Niedaleko babci domu był cmentarz.Pewnej nocy poszłam na strych zobaczyć co tam jest. Były tam jakieś rupiecie w ogóle nie nadające się do użytkowania. Kiedy grzebałam w rzeczach nagle drzwi się zatrzasnęły. Byłam bardzo przestraszona co się dzieje. W tym momencie zobaczyłam ducha. Był podobny do mojego zmarłego kolegi. Przypomniałam sobie wtedy że mój kolega był pochowany na tym cmentarzu. -Przemek to ty?- zapytałam -Tak to ja przepraszam że cię przestraszyłem- odpowiedział -nic się nie stało, co ty tu robisz? -zawsze tutaj przychodzę powspominać bo tutaj kiedyś mieszkała moja babcia. - aha czyli moja babcia kupiła ten dom od twojej babci..teraz rozumiem Rozmawiałam z Przemkiem bardzo długo.Pora była już iść spać. Pożegnaliśmy się.Przemek obiecał mi że się jeszcze kiedyś spotkamy.
-Przemek to ty?- zapytałam
-Tak to ja przepraszam że cię przestraszyłem- odpowiedział
-nic się nie stało, co ty tu robisz?
-zawsze tutaj przychodzę powspominać bo tutaj kiedyś mieszkała moja babcia.
- aha czyli moja babcia kupiła ten dom od twojej babci..teraz rozumiem
Rozmawiałam z Przemkiem bardzo długo.Pora była już iść spać.
Pożegnaliśmy się.Przemek obiecał mi że się jeszcze kiedyś spotkamy.