Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad czeluścią... - Francik... żyjesz?! - Żyja - odpowiada Francik. - Mosz złomaną nogę? - Nii... - To może ręka? - Niii... - To dlaczego nie wychodzisz?! - Bo jeszcze lecaaa...
Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda. Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu: - Synek, nie pij tyj wody, bo to je sam maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju... - Proszę, co pani mówiła? - A nic, nic, pij, pij goroliku, pij...
W szkole pyto sie rechtór dzieci: - Po czym dzieci poznomy czy kura jest staro czy młodo? - Po zębach panie rechtór - pado Alojzik. - Przecież kura nie mo zębów! - No to jest szczero prowda, ale my momy zęby panie rechtór!
Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad
czeluścią...
- Francik... żyjesz?!
- Żyja - odpowiada Francik.
- Mosz złomaną nogę?
- Nii...
- To może ręka?
- Niii...
- To dlaczego nie wychodzisz?!
- Bo jeszcze lecaaa...
Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda.
Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu:
- Synek, nie pij tyj wody, bo to je sam maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju...
- Proszę, co pani mówiła?
- A nic, nic, pij, pij goroliku, pij...
W szkole pyto sie rechtór dzieci:
- Po czym dzieci poznomy czy kura jest staro czy młodo?
- Po zębach panie rechtór - pado Alojzik.
- Przecież kura nie mo zębów!
- No to jest szczero prowda, ale my momy zęby panie rechtór!