Mam nauczyć się opowiadać moją przygodę z wakacji i jej skutek ,lecz żeby nauczyć się jej opowiadać muszę ją najpierw napisać . . . przygoda to pielgrzymka po której starasznie bolały mnie nogi i nie wracałam już spowrotem .
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Te wakacje yayęłz się 25 cyerwaca. Od wielu tygodni snulam plany dotyczące podróży. Pierwsze dwa miesiące spędyziałam w domu na cieszeniu się ze słonecznych dni lipca. Korzystałam z uroku miasta latem. Chodziłam na basen, do kina oraz do kawiarnii z paczką przyjaciół. Wieczorami urządzaliśmz wzciecki rowerowe za miasto oraz spacerowaliśmy po zabytkowych uliczkach miasta. W czasie wakacji uczęszałam na krótki kurs wzkonzwania samemu biżuterii.Było świetnia. Po koniec lipca wybrałam się na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Długo się przygotowywałam więc plecak był spakowany już od kilku dni. Kiedy wysyliśmy z miasta czułam się rewelacyjnie. W połowie drogi zaczęły mnie boleĆ nogi ale się nie poddałąm. Po dojściu na Jasną Górę pomodliłam się z innymi o dobry rok szkolny i wróciłam do domu pociągiem gdzie czekała na mnie mama z świeżzm ciastem i uściskami na powitanie. Resztę sierpnia spędziłam u dziadków na wsi. Do szkołz wróciłam opalona i wzpoczęta.