Dawno , dawno temu za wielkimi jeziorami i stawami żył w wielkiej pieczarze smok " grul" . Był on wielkim zielonookim smokiem , z potężnym , masywnym ogonem.
Wbrew pozorom był spokojnym storzeniem, każdy stereotyp o "groźnych smokach " był kłamstwem . Co nardzo denerwowało "Grula", chciał coś temu zaradzić .
Postanowił że pewnego ranka pójdzie do pałacu króla "Edmunda" i wytłumaczy mu ze smoki nie są cale takie złe i nie zjadają ludzi .
......
Masz rozwinięcie , zakończenie i środek spróbuj napisać ;) Myślę ze pomogła
Był sobie raz wędrownik Olek.Był biedny.Ubrania nosił podarte i niełądne.
Pewnego dnia Olek wybrał się do zaczarowanego lasu.Spotkał biedne zwierzęta, które pozebowały pomocy, gdyż były zaplątane w siodła.Olek nie mógł na to patrzeć, więc ulitował się nad nimi i szybko je rozplątał.Sarna popatrzyła mu w oczy i powiedziała:
-Dziękujemy Ci młodzieńcze.Jak będziesz kiedyś w potrzebie, to przyjdziemy Tobie z pomocą.
Uśmechnął sięwędrownik i zastanowił się, jaką pomoc mogłyby mi dać zwierzęta, pożegnał się i poszedł w dalszą drogę.
Minął jeden dzień.Szedł znów Olek lasem i zobaczył dwóch chłopców grających w zgadywanki i jednocześnie kłócących się-jakoż widział, że się na tym znają.
Olek uspokoił ich i powiedział, że nie warto się bić o jedną zagadkę.Jeden z chłopców powiedział:
-Masz rację, nie wartoo.Dziękujjemy, że nam pomogłeś rozwiązać problem.Jak będzizesz w potrzebie to ci pomożemy.Olek ukłonił się i poszedł w głąb lasu.
Minęły dwa dni.Wędrownikszedł tą samą drogą co wcześniej.Nagle zatrzymał się i zobaczył srebrny klucz.Olek zastanowił się do czego ten klucz może pasować.Nic nie wymyślił.Wziął go do kieszeni i poszedł dalej.Chciał go jeszcze raz zobaczyć, wsadził rękę do kieszeni, ale okazało się , że kieszeń była pusta.Olek zgubił go po drodze.Chłopiec załamał się , szedł i płakał.Zobaczył pień, usiadł i zasnął.Rankiem płakał i był zrozpaczony.Nagle przemówili do niego dwaj chłopcy, których znał.Na ich widok bardzo się ucieszył.Jeden chłopiec dał mu klucz i powiedział:
-Masz znalazłem go w głębi lasu.
Wędrownik był bardzo szczęśliwy.Przyszła też sarna, która wskazała drogę do zamku, gdzie jest uwięziona księżniczka.Wziął klucz do ręki i otworzył nim bramę od zamku,gdzie zobaczył piękną księżniczkę.
Pobrali się,mieli dzieci i żyli długo i szczęśliwe.
mam to napewn dobrze, bo mi Pani od polaka sprawdziła, bo miałam to na pracę domową. :)
Dawno , dawno temu za wielkimi jeziorami i stawami żył w wielkiej pieczarze smok " grul" . Był on wielkim zielonookim smokiem , z potężnym , masywnym ogonem.
Wbrew pozorom był spokojnym storzeniem, każdy stereotyp o "groźnych smokach " był kłamstwem . Co nardzo denerwowało "Grula", chciał coś temu zaradzić .
Postanowił że pewnego ranka pójdzie do pałacu króla "Edmunda" i wytłumaczy mu ze smoki nie są cale takie złe i nie zjadają ludzi .
......
Masz rozwinięcie , zakończenie i środek spróbuj napisać ;) Myślę ze pomogła
,,Wędrownik Olek"
Był sobie raz wędrownik Olek.Był biedny.Ubrania nosił podarte i niełądne.
Pewnego dnia Olek wybrał się do zaczarowanego lasu.Spotkał biedne zwierzęta, które pozebowały pomocy, gdyż były zaplątane w siodła.Olek nie mógł na to patrzeć, więc ulitował się nad nimi i szybko je rozplątał.Sarna popatrzyła mu w oczy i powiedziała:
-Dziękujemy Ci młodzieńcze.Jak będziesz kiedyś w potrzebie, to przyjdziemy Tobie z pomocą.
Uśmechnął sięwędrownik i zastanowił się, jaką pomoc mogłyby mi dać zwierzęta, pożegnał się i poszedł w dalszą drogę.
Minął jeden dzień.Szedł znów Olek lasem i zobaczył dwóch chłopców grających w zgadywanki i jednocześnie kłócących się-jakoż widział, że się na tym znają.
Olek uspokoił ich i powiedział, że nie warto się bić o jedną zagadkę.Jeden z chłopców powiedział:
-Masz rację, nie wartoo.Dziękujjemy, że nam pomogłeś rozwiązać problem.Jak będzizesz w potrzebie to ci pomożemy.Olek ukłonił się i poszedł w głąb lasu.
Minęły dwa dni.Wędrownikszedł tą samą drogą co wcześniej.Nagle zatrzymał się i zobaczył srebrny klucz.Olek zastanowił się do czego ten klucz może pasować.Nic nie wymyślił.Wziął go do kieszeni i poszedł dalej.Chciał go jeszcze raz zobaczyć, wsadził rękę do kieszeni, ale okazało się , że kieszeń była pusta.Olek zgubił go po drodze.Chłopiec załamał się , szedł i płakał.Zobaczył pień, usiadł i zasnął.Rankiem płakał i był zrozpaczony.Nagle przemówili do niego dwaj chłopcy, których znał.Na ich widok bardzo się ucieszył.Jeden chłopiec dał mu klucz i powiedział:
-Masz znalazłem go w głębi lasu.
Wędrownik był bardzo szczęśliwy.Przyszła też sarna, która wskazała drogę do zamku, gdzie jest uwięziona księżniczka.Wziął klucz do ręki i otworzył nim bramę od zamku,gdzie zobaczył piękną księżniczkę.
Pobrali się,mieli dzieci i żyli długo i szczęśliwe.
mam to napewn dobrze, bo mi Pani od polaka sprawdziła, bo miałam to na pracę domową. :)