Mam napisac opowiadanie pt."To była niesamowita historia..." Pomószcie plissss!!!!! Ma zawierac 0,5-1,5 strony (jakie uda wam sie wymyślec)!!!!! :) Proszę najlepiej na jutro a jak nie to na niedzielę!!! :) Plisssss!!!!!! :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Może być wymyślona? Jak tak to.. napisz wiad oki? a ja edytuję moją odpowiedź oki?
,,Drzwi,,
Tego ranka Gosia była strasznie zła na rodziców, bo zakazali jej iść z koleżankami na film do kina. Zamknęła się w pokoju, włączyła laptop i pisała na GG z inną koleżanką. W końcu po prostu Marysia przyszła do koleżanki i zaczęły rozmawiać.
- Wiesz co, oni są wredni! Jak byli dziećmi na pewno byli oschli i nudni...
- Nie mów tak o rodzicach!
- Jasne, będę grzeczną dziewczynką i ulegnę. Czy ty mnie masz za jakąś córeczkę mamusi???!!! Nie wierzę,... że mogłaś wymyślić coś tak głupiego!
- Spokojnie, posłuchaj!!! Nie ma żadnej sprawy, której nie można rozwiązać.
- Jeszcze czego! Nagle zachciało ci się pokoju na świecie?! Nie mogę wprost zrozumieć, jak mogłam się zaprzyjaźnić z taką uległą owieczką której raz się coś powie a już posłucha i nie powie co czuje!!!
- Mam tego dość! Przyszłam żeby ci pomóc, a ty na mnie jesteś za to wściekła! Ooo.. wiesz co?! Koniec przyjaźni!
- Koniec! Wynoś się stąd!.
Kiedy Marysia wyszła, Gosia zorientowała, że to właśnie ona była jej najlepszą przyjaciółką! Złość w niej narastała. W końcu tak urosła, że raz uderzyła nogą w podłogę, a już rozległ się huk. Czy to możliwe, żeby tkwiły w niej magiczne moce? Gdy zrozumiała co się stało, położyła ręce na głowie i pogrążyła się w zadumie. Co się stało, czemu zerwała przyjaźń z Marysią? W końcu pogłaskała psa, a gdy przestała, zauważyła, że na jednej z nich widnieje ciemnozielona gwiazda. Nie wiedziała o co chodzi. Znów się zezłościła że jest taka bezradna, a gdy tym razem jej złość sięgnęła zenitu, wyciągnęła rękę przed siebie i nagle otworzyły się przed nią drzwi. Wyglądały na jakieś wrota do innego świata, lecz chwilę potem zamieniły się w lustro. Nie mogła przestać myśleć, co jeśli je otworzy i w końcu przeszła przez szklaną powierzchnię lustra. Gdy to zrobiła, nie była w innym wymiarze, tylko w pokoju jej byłej najlepszej przyjaciółki! Potem dostrzegła, że Marysia jej nie widzi, nie słyszy i nie może dotknąć. A więc to była tajemnica owego lustra! Dziewczynka usłyszała:
- Wiesz co, mały! Przynajmniej ty mnie słuchasz!- mówiła to do swojego ukochanego psa.- Szkoda, że nie mam już przyjaciółki! Ale naprawdę chciałam jej pomóc! Ona mnie nie rozumie, nie rozumie, że nie miałam nikogo oprócz niej! NIkt poza Gośką mnie nie lubi... nie lubił. A teraz będę sama siedzieć na ławkach i znów będę sama! Co ja zrobię?? Bardzo ją lubiłam!
Gosia stała dęba. Nigdy nie słyszała nic takiego od Marysi. Myślała, że ona ma mnóstwo koleżanek! Ależ ona była głupia! Teraz, jak chciała ją przeprosić! Ach... nagle się ruszyła, a Marysia krzyknęła:
- Gośka!? Co ty tu robisz???
- Yyy...sama nie wiem. Ale chcę cię przeprosić. Nie byłam wyrozumiała i nie zachowałam się jak prawdziwa przyjaciółka! Przepraszam!
- Przyjęte!- wykrzyknęła Marysia. Obie się przytuliły i poszły na spacer z psem Marysi. Od tamtej pory niegdy nie pokłóciły się o takie bzdury, a Małgosia nikomu nie powiedziała o lustrze i przejściu do pokoju przyjaciółki. NIgdy już nie przytrafiło się jej nic takiego, a mimo to była szczęśliwa.
Mam nadzieję że pomogłam :)