pewnego dnia wybraliśmy sie z rodziną do zoo na samym wejściu był niedzwiedz kupilismy bilety i poszlismy dalej gdy mój brat zauwazył zyrafy i szybko do nich podbiegł ja za to obok nich widziałam zebry które bardziej mi sie podobały kiedy w koncu brat chciał iść dalej spodkalismy małpki i goryle które były fantastyczne bardzo wiele potrafią same zrobic , kiedy sie schowały mielismy okazje by zobaczyć w wodzie hipopotama on z bardzo nie mał chyba nastroju na odwiedziny poniewaz nie chciał wyjsc z wody , nie opodal był nosorozec który wylegiwał sie na słoncu , gdy mam chciał iść do toalety podrodze mijalismy tygrysa , lampardy , gepardy i rysia miał smieszne uszy był w tym zo taki budynek z małymi zwierzatkamiw klatkach był tam wąż boa gekon i wiele innych wyszlismy z tego budynku a patzrymy a tu na wprost słon i jego małe po dalszym spacerze spodkalismy papugi , sowy i falmingi.
pewnego dnia wybraliśmy sie z rodziną do zoo na samym wejściu był niedzwiedz kupilismy bilety i poszlismy dalej gdy mój brat zauwazył zyrafy i szybko do nich podbiegł ja za to obok nich widziałam zebry które bardziej mi sie podobały kiedy w koncu brat chciał iść dalej spodkalismy małpki i goryle które były fantastyczne bardzo wiele potrafią same zrobic , kiedy sie schowały mielismy okazje by zobaczyć w wodzie hipopotama on z bardzo nie mał chyba nastroju na odwiedziny poniewaz nie chciał wyjsc z wody , nie opodal był nosorozec który wylegiwał sie na słoncu , gdy mam chciał iść do toalety podrodze mijalismy tygrysa , lampardy , gepardy i rysia miał smieszne uszy był w tym zo taki budynek z małymi zwierzatkamiw klatkach był tam wąż boa gekon i wiele innych wyszlismy z tego budynku a patzrymy a tu na wprost słon i jego małe po dalszym spacerze spodkalismy papugi , sowy i falmingi.