Tak to był ten dzień, poszłam do lasu na grzyby. Moja mama ciezko pracowała w domu więc na mnie padł ten obowiązek. Po drodze spotkałam moją przyjaciółkę OLĘ. nazbierałyśmy wielki bukiet kwiatków, i zjdłyśmy parę dojżałaych malin.
Gdy poszła Ola, zostałąm sama, było już ciemno. Nie wiem czy nie koło 21.00, ale wiem że z domu wyszłam koło godziny 16.00 więc byłam nieco zmęczpna. szłam, szłam, i usłyszałam za sobą szelesty...
Przestraszona biegłam, ale potknełam się o konar drzewa. Spanikowana zaczełam płakać. Podszedł do mnie jakiś chłopciec w białej bluzce, zielonych spodniach, czerwonej czapce, i wyciągną do mne dłoń mówiąc
- dla takiej młodej dziewczyny nie jest dobrze kiedy chodzi sama po lesie o takiej porze
-własnie wracałam-wyjąkałam zdezorientowana
-odprowadzić cię?-zapytał chłopciec
-jeżli chcesz-zarumieniłam się
-wiesz jestem tu nowy, a tak po zatym nazywam się Antek. Mieszkam po drógiej stronie lasu, i od jutra zaczynam chodzic do klasy 4 a w pobliskiej szkole a ty>
-a ja mieszkam tu od urodzenia, na przeciwko ten biały dom który widzisz to mój ;) a i o ile się nie myle będziesz chodzić ze mną do klasy, ja też chodzę do 4 a ;), musze jusz iśś pewnie mama sie niepokoi...papa
MOJE SPOTAKNIE Z FANTASTYCZNYM BOHATEREM
Tak to był ten dzień, poszłam do lasu na grzyby. Moja mama ciezko pracowała w domu więc na mnie padł ten obowiązek. Po drodze spotkałam moją przyjaciółkę OLĘ. nazbierałyśmy wielki bukiet kwiatków, i zjdłyśmy parę dojżałaych malin.
Gdy poszła Ola, zostałąm sama, było już ciemno. Nie wiem czy nie koło 21.00, ale wiem że z domu wyszłam koło godziny 16.00 więc byłam nieco zmęczpna. szłam, szłam, i usłyszałam za sobą szelesty...
Przestraszona biegłam, ale potknełam się o konar drzewa. Spanikowana zaczełam płakać. Podszedł do mnie jakiś chłopciec w białej bluzce, zielonych spodniach, czerwonej czapce, i wyciągną do mne dłoń mówiąc
- dla takiej młodej dziewczyny nie jest dobrze kiedy chodzi sama po lesie o takiej porze
-własnie wracałam-wyjąkałam zdezorientowana
-odprowadzić cię?-zapytał chłopciec
-jeżli chcesz-zarumieniłam się
-wiesz jestem tu nowy, a tak po zatym nazywam się Antek. Mieszkam po drógiej stronie lasu, i od jutra zaczynam chodzic do klasy 4 a w pobliskiej szkole a ty>
-a ja mieszkam tu od urodzenia, na przeciwko ten biały dom który widzisz to mój ;) a i o ile się nie myle będziesz chodzić ze mną do klasy, ja też chodzę do 4 a ;), musze jusz iśś pewnie mama sie niepokoi...papa
-pa, to co widzimy się jutro w szkole Bay!