Mam napisać o wycieczce na lodowisko. Wymyślcie coś...np. jak by wyście się bawili z klasą..
Ona12
Niewątpliwie najbardziej bulwersującą sprawą w ostatnim czasie były absurdy, do jakich doszło na wycieczce na lodowisko, które mieści się w Częstochowie. Początkowo wycieczka miała odbyć się w czwartek jednak z bliżej niesprecyzowanych przyczyn musiała zostać przełożona na przyszły tydzień na poniedziałek. Jak nam się udało dowiedzieć od wychowawcy klasy IIIc wycieczka nie odbyła się dlatego iż na lodowisko nie przyjmowano zamówień. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, iż na lekcji z wychowawcą dowiedzieliśmy się, że zamówienia przyjmowano do niedzieli! Gdy na lekcji Historii spytaliśmy jednego z organizatorów wycieczki dowiedzieliśmy się, że będzie to poniedziałek, dlatego że po weekendzie będzie mróz. Jak się jednak okazało cały weekend padał deszcz a tafla lodu nie przekraczała 10cm. Pierwszym absurdem, który się ujawnił był wyjazd czterech nauczycieli. No, ale cóż niech już jadą, tylko, dlaczego okazało się że są o 2 miejsca za mało? Najbardziej bulwersujące jest to, iż jeden z nieplanowanych gości podszedł do naszych foteli i kazał nam się tak usadowić, aby zrobić dwa miejsca dla szanownych Pań, które z jakąż to przykrością nie miały gdzie siedzieć. Nigdy chyba w historii szkolnych wycieczek żaden nauczyciel nie zachował się tak bezczelnie i nie kazał gnieść się na fotelach uczniom, którzy za tą wycieczkę płacą i dla których to ma być przyjemność. Kolejnym absurdem jest to, iż mieliśmy być 2h na lodowisko, po godzinie przerwa i decyzja czy zostajemy dalej. Kiedy to mieliśmy zejść z lodu na ową przerwę okazało się że jednak jedziemy do domu bo większość nie chciała zostać. Z tego, co dało się słyszeć to 90% osób chciało jeździć kolejną godzinę. Niespodziewanie jednak na planie trasy powrotnej pojawił się pomnik w miejscowości Mokra. Można sądzić, że czas na lodowisku został celowo skrócony abyśmy mogli obejrzeć ten pomnik, którego w zasadzie nikt nie chciał oglądać. Jednym słowem cała organizacja oraz przebieg wycieczki był strasznie nie udolny. Troje z czworo nauczycieli można powiedzieć, że jechało z nami tylko po to aby się rozerwać ponieważ cała organizacja spadła na naszą wychowawczynią.
0 votes Thanks 0
bartek12cc
Ja na lodowisku z moja klasa bawilbym sie superowo;). Scigalismy sie kto pierwszy dotrze na mete. Ganialismy sie w berka. Jezdzilismy sobie razem rozmawialismy;).
Nie wiem co jeszcze mozna robic na lodowisku ale to chybva wystarczy;)?
Pierwszym absurdem, który się ujawnił był wyjazd czterech nauczycieli. No, ale cóż niech już jadą, tylko, dlaczego okazało się że są o 2 miejsca za mało? Najbardziej bulwersujące jest to, iż jeden z nieplanowanych gości podszedł do naszych foteli i kazał nam się tak usadowić, aby zrobić dwa miejsca dla szanownych Pań, które z jakąż to przykrością nie miały gdzie siedzieć. Nigdy chyba w historii szkolnych wycieczek żaden nauczyciel nie zachował się tak bezczelnie i nie kazał gnieść się na fotelach uczniom, którzy za tą wycieczkę płacą i dla których to ma być przyjemność.
Kolejnym absurdem jest to, iż mieliśmy być 2h na lodowisko, po godzinie przerwa i decyzja czy zostajemy dalej. Kiedy to mieliśmy zejść z lodu na ową przerwę okazało się że jednak jedziemy do domu bo większość nie chciała zostać. Z tego, co dało się słyszeć to 90% osób chciało jeździć kolejną godzinę.
Niespodziewanie jednak na planie trasy powrotnej pojawił się pomnik w miejscowości Mokra. Można sądzić, że czas na lodowisku został celowo skrócony abyśmy mogli obejrzeć ten pomnik, którego w zasadzie nikt nie chciał oglądać.
Jednym słowem cała organizacja oraz przebieg wycieczki był strasznie nie udolny. Troje z czworo nauczycieli można powiedzieć, że jechało z nami tylko po to aby się rozerwać ponieważ cała organizacja spadła na naszą wychowawczynią.
Scigalismy sie kto pierwszy dotrze na mete.
Ganialismy sie w berka. Jezdzilismy sobie razem rozmawialismy;).
Nie wiem co jeszcze mozna robic na lodowisku ale to chybva wystarczy;)?