niania1
Jak zapewne wiecie najwspanialszymi cywilizacjami Ameryki Północnej byli Majowie, Inkowie i Aztekowie. Jednak zanim powstały, w rejonie Ameryki Środkowej panowali Olmekowie. To od nich wywodzi się kalendarz, pismo hieroglificzne i zwyczaj wznoszenia charakterystycznych dla tego regionu wielkich budowli świątynnych, oni także są twórcami mezoamerykańskiego panteonu. Pomiędzy I a IV wiekiem Olmekowie wznieśli pierwsze wielkie miasto na obszarze współczesnego Meksyku.
Do powstania tych cywilizacji przyczyniły się najazdy z północy na ziemie Olmeków. One spowodowały migracje ludów, które trwały aż do najazdu Hiszpanów. Właśnie w ten sposób (w dużym skrócie) zrodziły się niezwykle interesujące społeczności.
Najciekawszą z nich stworzyli Majowie na Jukatanie, w Gwatemali i Hondurasie. Zdumiewający był już sam wybór miejsca. Dosłownie wszystkie zespoły osadnicze powstały w tropikalnej dżungli, na obszarze, który bezpośrednio po wykarczowaniu jest już bardzo żyzny, lecz zmusza do nieustannej walki o przetrwanie. A jednak Majowie nie tylko utrzymali się w tym niekorzystnym środowisku przez kilka wieków, (dysponując jedynie najbardziej prymitywnymi narzędziami i technikami), lecz także wznieśli monumentalne budowle porównywalne z egipskimi. Praktyki religijne Majów polegały na aktach kultu, których regularnym cyklicznym porządkiem rządzi kalendarz wywiedziony z obserwacji astronomicznych. Przywódcy religijni stworzyli koncepcję czasu nieporównanego z żadną inną spośród tych, z wczesnych cywilizacji. Majowie liczyli przeszłość w setkach tysięcy lat. Niewykluczone nawet, że doszli do wniosku, że czas nie ma początku. Majowie nigdy nie dokonali pewnych odkryć. Budowniczowie ich świątyń nie znali łuku architektonicznego i nie posługiwali się wozami do transportu materiałów, gdyż nie odkryli koła :-/. Ich mroczny świat wierzeń wypełniały jedynie dwugłowe smoki, jaguary i ludzkie czaszki.
Jednak wraz z czasem cywilizacja zaczęła słabnąć. Kult religijny stał się dla nich zbyt wielkim ciężarem. W X wieku nowy lud Tolteków zajął największy wówczas ośrodek Majów Chichen Itza, co zapoczątkowało proces upadku świątyń. W III wieku po kolejnych najazdach Chichen Itza zostało ostatecznie porzucone, a stolica majów przeniesiona na nowe miejsce chronione murem o długości około 10km. W XVI wieku Jukatan zdobyli Hiszpanie, choć aż do XVIII wieku wybuchały tam powstania miejscowej ludności. Hiszpanie jednak, nie są do końca winni upadku Majów, bowiem oni sami zaczęli rozpadać się od wewnątrz. Brak danych i dowodów utrudnia wyjaśnienie tego zjawiska, jaka przyczyna mogła spowodować rozpad tak silnego zwartego ludu.
Majowie niewątpliwie byli bardzo ciekawą cywilizacją. Społecznością z jednej strony wielką, a z drugiej, wręcz prymitywną. Zaskakiwać może to, że wspaniali matematycy, którzy stworzyli z długotrwałych obserwacji kosmosu kalendarz, nie potrafili wykorzystać w praktyce tak prostej figury jak koło. Wznosili wspaniałe, monumentalne budowle, ale nie znali łuku architektonicznego, który mimo prostej konstrukcji zapewniał stabilność. Osiedlanie się w środku gęstej i niebezpiecznej dżungli także nie było zbyt dobrym pomysłem.
Ostatecznie - jak w przypadku innych cywilizacji Ameryki - kultura Majów upadła, nie pozostawiając po sobie technologii, wzorów życia, literatury. Wszystkim, co po niej pozostało, są zdumiewające ruiny, które jeszcze długo będą zadziwiać i fascynować ludzi, usiłujących wytłumaczyć ich pochodzenie.
Od autora: Dziwić może to, że nic nie pisałem np. o składaniu ofiar z ludzi, jednak nie widzę sensu mówić o rzeczach, które są omawiane już w czwartej klasie podstawówki, starałem się zawrzeć tu bardziej ciekawe informacje.
Jak zapewne wiecie najwspanialszymi cywilizacjami Ameryki Północnej byli Majowie, Inkowie i Aztekowie. Jednak zanim powstały, w rejonie Ameryki Środkowej panowali Olmekowie. To od nich wywodzi się kalendarz, pismo hieroglificzne i zwyczaj wznoszenia charakterystycznych dla tego regionu wielkich budowli świątynnych, oni także są twórcami mezoamerykańskiego panteonu. Pomiędzy I a IV wiekiem Olmekowie wznieśli pierwsze wielkie miasto na obszarze współczesnego Meksyku.
Do powstania tych cywilizacji przyczyniły się najazdy z północy na ziemie Olmeków. One spowodowały migracje ludów, które trwały aż do najazdu Hiszpanów. Właśnie w ten sposób (w dużym skrócie) zrodziły się niezwykle interesujące społeczności.
Najciekawszą z nich stworzyli Majowie na Jukatanie, w Gwatemali i Hondurasie. Zdumiewający był już sam wybór miejsca. Dosłownie wszystkie zespoły osadnicze powstały w tropikalnej dżungli, na obszarze, który bezpośrednio po wykarczowaniu jest już bardzo żyzny, lecz zmusza do nieustannej walki o przetrwanie. A jednak Majowie nie tylko utrzymali się w tym niekorzystnym środowisku przez kilka wieków, (dysponując jedynie najbardziej prymitywnymi narzędziami i technikami), lecz także wznieśli monumentalne budowle porównywalne z egipskimi. Praktyki religijne Majów polegały na aktach kultu, których regularnym cyklicznym porządkiem rządzi kalendarz wywiedziony z obserwacji astronomicznych. Przywódcy religijni stworzyli koncepcję czasu nieporównanego z żadną inną spośród tych, z wczesnych cywilizacji. Majowie liczyli przeszłość w setkach tysięcy lat. Niewykluczone nawet, że doszli do wniosku, że czas nie ma początku. Majowie nigdy nie dokonali pewnych odkryć. Budowniczowie ich świątyń nie znali łuku architektonicznego i nie posługiwali się wozami do transportu materiałów, gdyż nie odkryli koła :-/. Ich mroczny świat wierzeń wypełniały jedynie dwugłowe smoki, jaguary i ludzkie czaszki.
Jednak wraz z czasem cywilizacja zaczęła słabnąć. Kult religijny stał się dla nich zbyt wielkim ciężarem. W X wieku nowy lud Tolteków zajął największy wówczas ośrodek Majów Chichen Itza, co zapoczątkowało proces upadku świątyń. W III wieku po kolejnych najazdach Chichen Itza zostało ostatecznie porzucone, a stolica majów przeniesiona na nowe miejsce chronione murem o długości około 10km. W XVI wieku Jukatan zdobyli Hiszpanie, choć aż do XVIII wieku wybuchały tam powstania miejscowej ludności. Hiszpanie jednak, nie są do końca winni upadku Majów, bowiem oni sami zaczęli rozpadać się od wewnątrz. Brak danych i dowodów utrudnia wyjaśnienie tego zjawiska, jaka przyczyna mogła spowodować rozpad tak silnego zwartego ludu.
Majowie niewątpliwie byli bardzo ciekawą cywilizacją. Społecznością z jednej strony wielką, a z drugiej, wręcz prymitywną. Zaskakiwać może to, że wspaniali matematycy, którzy stworzyli z długotrwałych obserwacji kosmosu kalendarz, nie potrafili wykorzystać w praktyce tak prostej figury jak koło. Wznosili wspaniałe, monumentalne budowle, ale nie znali łuku architektonicznego, który mimo prostej konstrukcji zapewniał stabilność. Osiedlanie się w środku gęstej i niebezpiecznej dżungli także nie było zbyt dobrym pomysłem.
Ostatecznie - jak w przypadku innych cywilizacji Ameryki - kultura Majów upadła, nie pozostawiając po sobie technologii, wzorów życia, literatury. Wszystkim, co po niej pozostało, są zdumiewające ruiny, które jeszcze długo będą zadziwiać i fascynować ludzi, usiłujących wytłumaczyć ich pochodzenie.
Od autora: Dziwić może to, że nic nie pisałem np. o składaniu ofiar z ludzi, jednak nie widzę sensu mówić o rzeczach, które są omawiane już w czwartej klasie podstawówki, starałem się zawrzeć tu bardziej ciekawe informacje.
Do powstania tych cywilizacji przyczyniły się najazdy z północy na ziemie Olmeków. One spowodowały migracje ludów, które trwały aż do najazdu Hiszpanów. Właśnie w ten sposób (w dużym skrócie) zrodziły się niezwykle interesujące społeczności.
Najciekawszą z nich stworzyli Majowie na Jukatanie, w Gwatemali i Hondurasie. Zdumiewający był już sam wybór miejsca. Dosłownie wszystkie zespoły osadnicze powstały w tropikalnej dżungli, na obszarze, który bezpośrednio po wykarczowaniu jest już bardzo żyzny, lecz zmusza do nieustannej walki o przetrwanie. A jednak Majowie nie tylko utrzymali się w tym niekorzystnym środowisku przez kilka wieków, (dysponując jedynie najbardziej prymitywnymi narzędziami i technikami), lecz także wznieśli monumentalne budowle porównywalne z egipskimi. Praktyki religijne Majów polegały na aktach kultu, których regularnym cyklicznym porządkiem rządzi kalendarz wywiedziony z obserwacji astronomicznych. Przywódcy religijni stworzyli koncepcję czasu nieporównanego z żadną inną spośród tych, z wczesnych cywilizacji.
Majowie liczyli przeszłość w setkach tysięcy lat. Niewykluczone nawet, że doszli do wniosku, że czas nie ma początku. Majowie nigdy nie dokonali pewnych odkryć. Budowniczowie ich świątyń nie znali łuku architektonicznego i nie posługiwali się wozami do transportu materiałów, gdyż nie odkryli koła :-/. Ich mroczny świat wierzeń wypełniały jedynie dwugłowe smoki, jaguary i ludzkie czaszki.
Jednak wraz z czasem cywilizacja zaczęła słabnąć. Kult religijny stał się dla nich zbyt wielkim ciężarem. W X wieku nowy lud Tolteków zajął największy wówczas ośrodek Majów Chichen Itza, co zapoczątkowało proces upadku świątyń. W III wieku po kolejnych najazdach Chichen Itza zostało ostatecznie porzucone, a stolica majów przeniesiona na nowe miejsce chronione murem o długości około 10km. W XVI wieku Jukatan zdobyli Hiszpanie, choć aż do XVIII wieku wybuchały tam powstania miejscowej ludności.
Hiszpanie jednak, nie są do końca winni upadku Majów, bowiem oni sami zaczęli rozpadać się od wewnątrz. Brak danych i dowodów utrudnia wyjaśnienie tego zjawiska, jaka przyczyna mogła spowodować rozpad tak silnego zwartego ludu.
Majowie niewątpliwie byli bardzo ciekawą cywilizacją. Społecznością z jednej strony wielką, a z drugiej, wręcz prymitywną. Zaskakiwać może to, że wspaniali matematycy, którzy stworzyli z długotrwałych obserwacji kosmosu kalendarz, nie potrafili wykorzystać w praktyce tak prostej figury jak koło. Wznosili wspaniałe, monumentalne budowle, ale nie znali łuku architektonicznego, który mimo prostej konstrukcji zapewniał stabilność. Osiedlanie się w środku gęstej i niebezpiecznej dżungli także nie było zbyt dobrym pomysłem.
Ostatecznie - jak w przypadku innych cywilizacji Ameryki - kultura Majów upadła, nie pozostawiając po sobie technologii, wzorów życia, literatury. Wszystkim, co po niej pozostało, są zdumiewające ruiny, które jeszcze długo będą zadziwiać i fascynować ludzi, usiłujących wytłumaczyć ich pochodzenie.
Od autora: Dziwić może to, że nic nie pisałem np. o składaniu ofiar z ludzi, jednak nie widzę sensu mówić o rzeczach, które są omawiane już w czwartej klasie podstawówki, starałem się zawrzeć tu bardziej ciekawe informacje.
Jak zapewne wiecie najwspanialszymi cywilizacjami Ameryki Północnej byli Majowie, Inkowie i Aztekowie. Jednak zanim powstały, w rejonie Ameryki Środkowej panowali Olmekowie. To od nich wywodzi się kalendarz, pismo hieroglificzne i zwyczaj wznoszenia charakterystycznych dla tego regionu wielkich budowli świątynnych, oni także są twórcami mezoamerykańskiego panteonu. Pomiędzy I a IV wiekiem Olmekowie wznieśli pierwsze wielkie miasto na obszarze współczesnego Meksyku.
Do powstania tych cywilizacji przyczyniły się najazdy z północy na ziemie Olmeków. One spowodowały migracje ludów, które trwały aż do najazdu Hiszpanów. Właśnie w ten sposób (w dużym skrócie) zrodziły się niezwykle interesujące społeczności.
Najciekawszą z nich stworzyli Majowie na Jukatanie, w Gwatemali i Hondurasie. Zdumiewający był już sam wybór miejsca. Dosłownie wszystkie zespoły osadnicze powstały w tropikalnej dżungli, na obszarze, który bezpośrednio po wykarczowaniu jest już bardzo żyzny, lecz zmusza do nieustannej walki o przetrwanie. A jednak Majowie nie tylko utrzymali się w tym niekorzystnym środowisku przez kilka wieków, (dysponując jedynie najbardziej prymitywnymi narzędziami i technikami), lecz także wznieśli monumentalne budowle porównywalne z egipskimi. Praktyki religijne Majów polegały na aktach kultu, których regularnym cyklicznym porządkiem rządzi kalendarz wywiedziony z obserwacji astronomicznych. Przywódcy religijni stworzyli koncepcję czasu nieporównanego z żadną inną spośród tych, z wczesnych cywilizacji.
Majowie liczyli przeszłość w setkach tysięcy lat. Niewykluczone nawet, że doszli do wniosku, że czas nie ma początku. Majowie nigdy nie dokonali pewnych odkryć. Budowniczowie ich świątyń nie znali łuku architektonicznego i nie posługiwali się wozami do transportu materiałów, gdyż nie odkryli koła :-/. Ich mroczny świat wierzeń wypełniały jedynie dwugłowe smoki, jaguary i ludzkie czaszki.
Jednak wraz z czasem cywilizacja zaczęła słabnąć. Kult religijny stał się dla nich zbyt wielkim ciężarem. W X wieku nowy lud Tolteków zajął największy wówczas ośrodek Majów Chichen Itza, co zapoczątkowało proces upadku świątyń. W III wieku po kolejnych najazdach Chichen Itza zostało ostatecznie porzucone, a stolica majów przeniesiona na nowe miejsce chronione murem o długości około 10km. W XVI wieku Jukatan zdobyli Hiszpanie, choć aż do XVIII wieku wybuchały tam powstania miejscowej ludności.
Hiszpanie jednak, nie są do końca winni upadku Majów, bowiem oni sami zaczęli rozpadać się od wewnątrz. Brak danych i dowodów utrudnia wyjaśnienie tego zjawiska, jaka przyczyna mogła spowodować rozpad tak silnego zwartego ludu.
Majowie niewątpliwie byli bardzo ciekawą cywilizacją. Społecznością z jednej strony wielką, a z drugiej, wręcz prymitywną. Zaskakiwać może to, że wspaniali matematycy, którzy stworzyli z długotrwałych obserwacji kosmosu kalendarz, nie potrafili wykorzystać w praktyce tak prostej figury jak koło. Wznosili wspaniałe, monumentalne budowle, ale nie znali łuku architektonicznego, który mimo prostej konstrukcji zapewniał stabilność. Osiedlanie się w środku gęstej i niebezpiecznej dżungli także nie było zbyt dobrym pomysłem.
Ostatecznie - jak w przypadku innych cywilizacji Ameryki - kultura Majów upadła, nie pozostawiając po sobie technologii, wzorów życia, literatury. Wszystkim, co po niej pozostało, są zdumiewające ruiny, które jeszcze długo będą zadziwiać i fascynować ludzi, usiłujących wytłumaczyć ich pochodzenie.
Od autora: Dziwić może to, że nic nie pisałem np. o składaniu ofiar z ludzi, jednak nie widzę sensu mówić o rzeczach, które są omawiane już w czwartej klasie podstawówki, starałem się zawrzeć tu bardziej ciekawe informacje.