Ma to być krótkie opowiadanie na temat: -Moje spotkanie z aniołem z dialogiem, opisem przeżyć zew
Polakoska
Spotkałam anioła, pięknego anioła o rozłożystych skrzydłach i złocistej aureoli. Uśmiechnął się do mnie, zaczeliśmy interesującą konwersację na temat życia na Ziemi. Zaczęlam mu się wyżalać, lecz on rzekł, że mam tu wszystko co mi potrzebne kochająca rodzinę, dom, przyjaciół... Przyznałam mu rację i po chwili poczułam zimny dreszcz, anioł zniknął, zostało mi po nim tylko białe piórko...
3 votes Thanks 2
Ewolucja
Owego dnia siedziałam smutna w swoim pokoju. Płakałam, ponieważ pokłóciłam się z moją przyjaciółką, dostałam dwie jedynki z fizyki, a kiedy robiłam kanapkę, rozcięłam sobie palec ostrym nożem. Byłam przytłoczona, czułam się nikomu niepotrzebna i porzucona. Wtem poczułam na twarzy ciepło. Podniosłam głowę i ujrzałam stojącego przy mnie pięknego anioła. Ubrany był w białą suknię. Jego skrzydła były srebrne. Nad głową błyszczał mu aureola. Zachwycona nie mogłam wydobyć z siebie głosu. On jednak uśmiechnął się i przytulił mnie. -Nie martw się- powiedział- Nie jesteś sama. -Czuję się taka opuszczona- załkałam. -Ja zawsze jestem przy tobie. Jestem twoim Aniołem Stróżem- powiedział, melodyjnym głosem. Czułam się, jakby moje problemy nagle uleciały, za sprawą tego cudownego głosu. Chciałam, aby cały czas trzymał mnie w ramionach, gdyż było mi w nich ciepło i błogo, czułam się bezpiecznie. -Jeśli znów poczujesz się źle, możesz do mnie mówić- wyszeptał mój Anioł- Ja zawsze cię słyszę i jestem przy tobie, mimo, że mnie nie widzisz. To mówiąc zniknął. Jednak ja wiedziałam, że ciągle jest przy mnie, strzegąc mnie. Otarłam łzy i odetchnęłam. Wiedziałam, że już nigdy nie poczuję się samotna, gdyż mój Anioł Stróż jest blisko mnie.
Wtem poczułam na twarzy ciepło. Podniosłam głowę i ujrzałam stojącego przy mnie pięknego anioła. Ubrany był w białą suknię. Jego skrzydła były srebrne. Nad głową błyszczał mu aureola. Zachwycona nie mogłam wydobyć z siebie głosu. On jednak uśmiechnął się i przytulił mnie.
-Nie martw się- powiedział- Nie jesteś sama.
-Czuję się taka opuszczona- załkałam.
-Ja zawsze jestem przy tobie. Jestem twoim Aniołem Stróżem- powiedział, melodyjnym głosem.
Czułam się, jakby moje problemy nagle uleciały, za sprawą tego cudownego głosu. Chciałam, aby cały czas trzymał mnie w ramionach, gdyż było mi w nich ciepło i błogo, czułam się bezpiecznie.
-Jeśli znów poczujesz się źle, możesz do mnie mówić- wyszeptał mój Anioł- Ja zawsze cię słyszę i jestem przy tobie, mimo, że mnie nie widzisz.
To mówiąc zniknął. Jednak ja wiedziałam, że ciągle jest przy mnie, strzegąc mnie. Otarłam łzy i odetchnęłam. Wiedziałam, że już nigdy nie poczuję się samotna, gdyż mój Anioł Stróż jest blisko mnie.