NAPISZ MIT Muszę napisać mit o przyjaźni człowieka z kotem/psem/lub jakimiś innym zwierzęciem
PROSZE POMÓŻCIE
paula2015r
Zwierzęta są naszymi przyjaciółmi. Powinniśmy zapewnić im wszystko, czego potrzebują.Wielu ludzi nie wie i nie zna przyjaźni ze zwierzętami. A one są bardzo przydatnymi stworzeniami. Potrafią pocieszyć, pomóc w jakiejś sytuacji; oczywiście jak to zwierzę. Często ludzie samotni zaopatrzają się w zwierzęta, ponieważ zapewniają one towarzystwo. Nie raz są nawet lepszymi przyjaciółmi od człowieka. Psy bronią swojego pana, przynoszą gazetę, pocieszają i zabawiają nas. Przydatne są też do zjadania, np. kości. koty łapią myszy i są miłe do głaskania. Każde zwierzę jest wyjątkowe i wspaniałe. Wszystkie są potrzebne i niezbędne w przyrodzie. Co prawda mają także i swoje wadny, jednak to one uczą nas odpowiedzialności. Dzięki nim czujemy się w pewnych sytuacjach bardziej potrzebni.Zwierzęta są nam potrzebne. Człowiek, przyzwyczajając się do swojego pupila, bardzo mocno go kocha i stara się mu zapewnić jak najbardziej godziwe warunki życia. Mam nadzieję, że o to chodziło ^_^ Okey, to inaczej. Tamto niech zostanie, może kiedyś się przyda Ci na coś ;) Pewnego dnia, wracając ze szkoły zauważyłam w ciemnej uliczce psa. Leżał nieruchomo.Przraziłam się i podbiegłam do zwierzęcia. Było w strasznym stanie, co prawda, ale na szczęście żyło. Miałam niezły dylemat, co powinnam zrobić. Od zawsze chciałam mieć psa, ale rodzice się nie zgadzali. W końcu postanowiłam. Zabrałam go do weterynarza. Opowiedziałam o tym, jak go znalazłam. Okazało się, że pies był głodzony i bity. Niedobrze. Dlatego się mnie bał. Ot i rozwiązanie. Lekarz weterynarii powiedział, że najlepiej by było gdybym - skoro nie mogę go zatrzymać - oddała go do schroniska. Co prawda to nie było dobre rozwiązanie, ale cóż... Mam miękkie serce. W ostateczności postanowiłam złamać zakaz rozdziców i wróciłam ze zwierzęciem do domu. Z początku rodzice byli zbulwersowani, ale gdy opowiedziałam im o jego losie i znalezieniu, ich serca zmiękkły i zatrzymaliśmy go. Nazwałam go Szarik. Przyzwyczaił się do mnie i nie bał się tak bardzo ludzi. To dobrze. Codziennie odprowadzał mnie do szkoły, wracał ze mną, pocieszał mnie i pomagał. Ja się nim opiekował najlepiej, jak tylko umiałam, bawiłam się z nim, kąpałam go, karmiłam, wyprowadzałam i chodziłam co jakiś czas do weterynarza po to, by sprawdzić czy jego stan jest dobry, czy nic mu nie dolega itp. Zupełnie nie potrafiłam sobie nigdy wytłumaczyć, dlaczego rodzice nie zgadzali się na zwierzę. Nadal nie potrafię sobie na to odpowiedzieć. Pies jest dużą odpowiedzialnością. Teraz zdaję sobie z tego sprawę. Jednak wiem, że dzięki temu wydoroślałam.Szarik jest moim najlepszym przyjacielem. Kocham go nad życie i dziękuję losowi, że go znalazłam.